Wraz z wiosną zacznie się w Polsce czas wielkich koncertów. Na Orange Festival zagrają m.in. OutKast i Snoop Dogg, Kings of Leon, Kasabian, a na Open'erze m.in. Pearl Jam. W sierpniu w Gdańsku – już nie na festiwalu – po raz pierwszy zagra w Polsce Justin Timberlake.
Jest kasa, są gwiazdy
– Jeszcze nie tak dawno w Polsce nie można było posłuchać na żywo Madonny ani Paula McCartneya. Dziś zaproszenie dowolnego artysty tego formatu nie jest już wielkim problemem. Wystarczy, by gwiazda miała swój tour i by szybko jej agent porozumiał się z którymś z czołowych promotorów w Polsce, do których zaliczam Live Nation, Alter Art Mikołaja Ziółkowskiego, Prestige MJM i Good Music Productions. Inny charakter niż pojedyncze koncerty gwiazd mają festiwale, czyli uczty składające się z wielu dań – mówi Marcin Perzyna, współzałożyciel i organizator festiwalu Top Trendy. To wieloletni dyrektor ds. projektów specjalnych Telewizji Polsat.
Pieniądze zarabiane na koncertach są w dobie spadającej sprzedaży muzyki na nośnikach i masowego piratowania plików muzycznych najważniejszym źródłem przychodów branży.
Wpływy z koncertów są kluczowe. W skali globalnej zwiększą się z 26,5 mld dol. w 2013 roku do 31 mld dol. w 2017 roku – szacują analitycy PwC w corocznym raporcie poświęconym rynkowi mediów i rozrywki. W Polsce w tym roku przychody z koncertów sięgną – według PwC – 243 mln zł. To 3,4 proc. więcej niż w roku 2013. Ta kwota będzie stanowiła 72 proc. całego rodzimego rynku muzyki.
Nie udałoby się zebrać takiej sumy bez fanów, którzy wprawdzie bez większych oporów ściągają piracką muzykę z sieci, ale zaskakująco lojalnie wspierają artystów, uczestnicząc w koncertach. Tylko w ubiegłym roku największy polski festiwal – Przystanek Woodstock w Kostrzynie nad Odrą – odwiedziło pół miliona ludzi. 89 tys. bawiło się na stołecznym Orange Warsaw Festival na Stadionie Narodowym, 85 tys. osób na gdyńskim lotnisku Kosakowo na festiwalu Heineken Open'er. Coca Cola Live Festival przyciągnął 40 tys. fanów, płocki Audioriver – 20 tys., a katowicki OFF Festival – kilkanaście tysięcy.