Przez pierwsze trzy miesiące 2014 roku ponad jeden miliard odbiorców logowało się na swoje facebookowe konta za pośrednictwem urządzeń mobilnych. Z tej grupy ponad 667 mln użytkowników było aktywnych każdego dnia korzystając zarówno z mobile jak i z wersji stacjonarnej, zaś 341 mln korzystało z treści serwisu jedynie na smartfonach i tabletach. Całkowita baza Facebookowiczów wzrosła do 1,27 mld, a liczba dziennie aktywnych użytkowników wyniosła 802 mln.

Mobilnych więcej niż stacjonarnych

W dzisiejszych czasach skuteczny serwis musi być mobilny. Według najnowszych danych jedynie 21 proc. Facebookowiczów loguje się jedynie na urządzeniach stacjonarnych. Ta wielkość konsekwentnie spada z kwartału na kwartał. Rok temu, w pierwszych trzech miesiącach 2013 roku komputerów PC logowało się 359 mln userów, następnie z każdym kwartałem wielkości wynosiły odpowiednio: 336 mln (Q2 2013), 315 mln (Q3 2013), 283 mln (Q4 2013), by osiągnąć z początkiem 2014 roku 268 mln. Użytkownicy mobilni rosną w siłę. Rok temu było ich 189 mln, w kolejnych kwartałach ich liczba wzrastała odpowiednio: 219 mln (Q2'13), 254 mln (Q3'13), 296 mln (Q4'13) i obecnie wspominane 341 mln na początku 2014 roku. To 26,7 proc. wszystkich użytkowników.  Jednym słowem userów mobilnych jest więcej niż stacjonarnych.

To ważny sygnał dla Facebooka – jakakolwiek jego funkcjonalność nie uzyska wersji mobilnej, będzie prędzej czy później skazana na zapomnienie na cmentarzysku usług, od których odwracają się użytkownicy. Gdy w 2012 roku serwis wchodził na giełdę, inwestorzy nalegali na to, by stał się w pierwszej kolejności serwisem mobilnym. 2 lata temu była to jeszcze spora trudność, ale obecnie już 59 proc. przychodów firmy Marka Zuckerberga pochodzi właśnie z segmentu urządzeń przenośnych.

Kilka pomysłów na przyszłość

Kolejny etap przed serwisem to stworzenie takich rozwiązań, które będą całkowicie w stanie uniezależnić się od wersji na komputery stacjonarne. Przed Facebookiem stoją 4 główne możliwości działania. Pierwsza z nich to wypracowanie nowego designu, który będzie w stanie szybko udostępnić nowe usługi wszystkim użytkownikom mobilnym. Ekrany smartfonów i tabletów zwiększają swoje rozmiary, ale wciąż są o wiele mniejsze niż te z komputerów stacjonarnych.  Trzeba pamiętać także, by nie dodawać nowych funkcjonalności nie informując odbiorców, że mają do dyspozycji coś dodatkowego. W poprzednim roku serwis wprowadził usługę Nearby Places, która miała bezpośrednio konkurować z serwisem Yelp. Użytkownicy nie byli nawet świadomi jej istnienia i ten ruch był dla serwisu bezproduktywny. Kolejną ważną kwestią jest możliwość dodawania samodzielnych aplikacji, niezależnych od zainstalowanego na urządzeniach mobilnych Facebooka w wersji mobile. Przykładem takiego działania jest wypuszczenie na rynek aplikacji Paper kilka miesięcy temu. Wreszcie ostatnia możliwość to oddanie użytkownikom do dyspozycji aplikacji towarzyszących podczas korzystania z urządzeń mobilnych. Niektóre z funkcjonalności serwisu można przenosić poza aplikację, by działały niezależnie od główne j aplikacji. Facebook eksperymentuje w ten sposób z wewnętrznym komunikatorem Messenger.

Do dyspozycji serwisu jest też ogromna baza użytkowników innego komunikatora, przejętego w lutym 2014 roku WhatsApp oraz kolejne pomysły tajnego laboratorium, którego pracownicy na pewno starają się stworzyć jak najlepszą formę wykorzystania w social media wirtualnej rzeczywistości zapewnianej przez przejęty niedawno Oculus. Na pewno na pierwszym miejscu trzeba zawsze pamiętać o mobile, ponieważ bez bycia mobilnym na rynku społeczności czeka komercyjna śmierć.