Święto czytelników czy biznesowy mityng

Dziś początek 53. Międzynarodowych Targów Książki w Warszawie. Największa i najbardziej zasłużona literacka impreza w Polsce potrzebuje wyrazistego charakteru i atrakcyjnej oprawy

Publikacja: 15.05.2008 00:49

Ubiegłoroczne Targi Książki w Warszawie

Ubiegłoroczne Targi Książki w Warszawie

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Koncepcja warszawskich targów narodziła się w latach 50. Przez ten czas na europejskim rynku książki zaszły duże zmiany. Cały czas powstają nowe imprezy o dużych ambicjach. Przykładem greckie Saloniki.

– O własnym festynie myśli również Wiedeń – powiedziała „Rz” Joanna Czudec, specjalista z Instytutu Książki. – Choć charakter targów nie został tam przesądzony, pomysłodawcy skłaniają się ku bogatemu programowi literackiemu. Na mapie podobnych wydarzeń Warszawa może zajmować ważne miejsce. Organizatorzy muszą jednak nadać imprezie wyrazisty profil.

Kiermaszowi książki powinny towarzyszyć happeningi oraz spektakle teatralne

Trzeba odpowiedzieć na pytanie, czy zależy nam na kiermaszu z udziałem najpoczytniejszych autorów czy miejscu, gdzie się handluje licencjami.

– Cały czas zastanawiamy się nad kierunkiem, w jakim powinny zmierzać warszawskie targi książki – stwierdza Grzegorz Guzowski, prezes Ars Polony, organizatora imprezy. – Targi w Warszawie nie mają takich możliwości logistycznych i finansowych jak wiele zachodnioeuropejskich miast. Musimy więc łączyć funkcje, które zdecydowali się rozdzielić organizatorzy targów w Paryżu i Londynie. W stolicy Francji urządza się wielki kiermasz. Licznie stawiają się tam pisarze i tłumacze. Natomiast do Londynu agenci i wydawcy przyjeżdżają tylko w celach biznesowych.

– To oczywiste, że targi warszawskie nigdy nie zdobędą takiej rangi jak londyńskie czy frankfurckie – komentuje Andrzej Nowakowski, były szef Krajowej Izby Książki i Instytutu Książki. – Warto natomiast zestawić warszawską imprezę z Lipskiem. Oczywiście Lipsk dysponuje nowoczesną infrastrukturą. Ale ważniejsze, że tamtejsze targi są przedsięwzięciem kulturalnym całego landu. Miasto żyje literackim festynem. W Warszawie ogranicza się on do terenu Pałacu Kultury. Niektórzy powiadają, że skansen ma swój urok, ale jego przestrzeni nie da się wykorzystać do nowoczesnych ekspozycji.

Nowakowski uważa, że władze Warszawy nie angażują się należycie w imprezę, a przecież, czego dowodzi przykład Lipska, możliwości jest wiele. Kiermaszowi powinny towarzyszyć współfinansowane przez miasto happeningi, spektakle teatralne i widowiska dla dzieci.

– Taki pomysł realizują już w Polsce z powodzeniem władze Krakowa, gdzie w październiku odbywają się krajowe targi książki – podsumowuje. – Atmosfera literackiego święta przenika na ulice i do restauracyjek.

Grzegorz Guzowski nie widzi dziś potrzeby gruntownej zmiany formuły targów warszawskich:

– Staramy się o uczestnictwo większej liczby krajów – mówi. – Namawiamy też wydawców biorących udział w imprezie, by dawali większe rabaty. Ponieważ rosną koszty dystrybucji, ceny książek stają się bardzo wysokie.

– Targi są międzynarodowe tylko z nazwy – ripostuje Nowakowski. – Najważniejsi europejscy wydawcy nie pojawią się w PKiN. Dla polskich oficyn impreza jest za droga. Stosunek ceny do jakości przedstawia się niekorzystnie. Ale i tak będą brać udział w przedsięwzięciu. Dla jednych to tradycja, dla innych sposobność, by przedstawić swych autorów.

Najważniejsze targi książki odbywają się dziś w krajach, gdzie ludzie posługują się językami o światowym zasięgu.

– Tak jest we Frankfurcie, w Nowym Jorku, Pekinie, Madrycie i Moskwie – tłumaczy Nowakowski. – Polska należy do strefy języków peryferyjnych i dlatego Warszawa nie trafi raczej do pierwszej ligi. Z tej przyczyny targi nie powinny mieć charakteru przede wszystkim biznesowego, ale raczej literacki.

Imprezy dla wydawców i Księgarzy

? Londyn – kwiecień, ok. 1,6 tys. wystawców

? Frankfurt – październik, ok. 8 tys. wystawców

Imprezy o bogatym programie literackim

? Lipsk – marzec, ok. 2,3 tys. wystawców

? Paryż – grudzień, ok. 1,2 tys. wystawców

Koncepcja warszawskich targów narodziła się w latach 50. Przez ten czas na europejskim rynku książki zaszły duże zmiany. Cały czas powstają nowe imprezy o dużych ambicjach. Przykładem greckie Saloniki.

– O własnym festynie myśli również Wiedeń – powiedziała „Rz” Joanna Czudec, specjalista z Instytutu Książki. – Choć charakter targów nie został tam przesądzony, pomysłodawcy skłaniają się ku bogatemu programowi literackiemu. Na mapie podobnych wydarzeń Warszawa może zajmować ważne miejsce. Organizatorzy muszą jednak nadać imprezie wyrazisty profil.

Pozostało 84% artykułu
Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski