W sobotę największym zainteresowaniem odwiedzających Pałac Kultury cieszył się Sławomir Mrożek. Oblegano również stoisko wydawnictwa Znak, gdzie pojawił się Wiesław Myśliwski, autor nagrodzonych Nike powieści „Widnokrąg” i „Traktat o łuskaniu fasoli”. Przez półtorej godziny swą ostatnią powieść „Marsz Polonia” (Świat Książki) podpisywał Jerzy Pilch.
— Takie spotkania mnie wzmacniają - powiedział. - Ludzie przychodzą licznie, co jest argumentem za literaturą i wydawnictwem. Pilnuję, aby zachować pozory kindersztuby — proszę organizatorów, by do mojego stolika dostawili krzesło dla czytelnika. Z każdym staram się zamienić kilka słów. Często słyszę: „Ja to jestem ewangelikiem”. Lub: „A ja to mam dziadka w Wiśle”. Dzięki targom mam więc okazję zetknąć się z krajanami.Imprezę lubi także Julia Hartwig. Poetka opublikowała niedawno tom poetycki „To wróci” (Sic!).
— Zdarza się, że moi czytelnicy dzielą się ze mną bardzo osobistymi uwagami o poezji - mówiła w rozmowie z „Rz”. - Pytają o okoliczności powstania konkretnych wierszy. Chętnie je wyjawiam. Tajemnica kryje się przecież w wierszu, nie w jego genezie.
Trwa rok Zbigniewa Herberta - wydawcy przygotowali więc wiele interesujących tytułów. Pięknie prezentują się „Znaki na papierze” (Bosz) - album, w którym szkice Księcia Poetów zestawiono z fragmentami jego wierszy, listów i esejów. Publikacja w opracowaniu graficznym Macieja Buszewicza zdobyła przyznawany na targach tytuł Najpiękniejszej Książki Roku. Oficyna a5 wznowiła tom „Pan Cogito” przywracając wiersz usunięty przez cenzurę - „Heraldyczne rozważania Pana Cogito”. Z kolei zbiór próz „Król mrówek” - prywatną mitologię Herberta - wzbogacono o publikowane po raz pierwszy dwa bruliony tekstu „Giganci”. W pałacu można oglądać wystawę zdjęć autora „Epilogu burzy”.
Gościem honorowym jest w tym roku Izrael. — Przyjechali zarówno autorzy jeszcze na tym rynku nieznani, choć cenieni w swej ojczyźnie, jak i tacy, którzy wydali już tu po książce - wyjaśnia Michał Sobelman, tłumacz i rzecznik prasowy ambasady Izraela w Polsce. - Wierzymy, że dzięki spotkaniom z polskimi czytelnikami uda się ich wypromować. Izrael był już gościem warszawskich targów książki w 2000 r. Wtedy właśnie zajaśniała gwiazda Yoshuy. Liczę, że teraz sławę w Polsce zyska Esti Chaim.Pisarka podejmuje problemy drugiego pokolenia ocalonych z Zagłady. Zajmuje ją też temat tożsamości izraelskiej. Podczas rozmowy z publicznością wyznała, że do Polski wybierała się pełna obaw.