Tygrys na podium

We wtorek podczas wieczornej gali ogłoszono nazwisko laureata najważniejszej brytyjskiej nagrody literackiej - Nagrody Bookera. Został nim Aravind Adiga za debiutancką powieść „Biały Tygrys”

Aktualizacja: 16.10.2008 02:55 Publikacja: 15.10.2008 19:20

Tygrys na podium

Foto: AFP

Adiga pokonał pięciu innych pretendentów, w tym nominowanych już w poprzednich latach Lindę Grant i Philipa Henshera. Jeszcze kilka godzin przed podaniem wyników tego nieformalnego konkursu wydawców na zwycięzcę typowano Sebastiana Barry’ego i jego alternatywną historię Irlandii.

Autor obecnego już na polskim rynku „Białego Tygrysa” (wydała go przed miesiącem oficyna Prószyński i S-ka) jest piątym laureatem Bookera, który pochodzi z hinduskiej rodziny (wcześniejsi to VS Naipaul, Salman Rushdie, Arundhati Roy i Kiran Desai). Adiga urodził się w 1974 r. w Madrasie, wychowywał w Australii i USA, obecnie mieszka w Bombaju. Jest dziennikarzem, korespondentem zachodnich dzienników i telewizji.

„Biały Tygrys”, wychwalany przez recenzentów jako bezkompromisowy i przepełniony czarnym humorem portret współczesnych Indii, jest opowieścią o drodze na szczyty podjętej przez człowieka z ubogiej kasty cukierników. Autor przyznaje, że „podziały klasowe są raczej nudnym tematem, ludzie nie są już nimi zainteresowani. Jednak to właśnie z nich bierze się terroryzm czy niepokoje społeczne”.

Balram Halwai, bohater powieści, używający przezwiska Biały Tygrys, zaczynał w Ciemności – części Indii położonej po obu stronach Gangesu, Świętej Rzeki albo rzeki śmierci, jak zwie ją Halwai. Uwielbiają ją turyści, nie wiedząc, jakim potrafi być potrzaskiem. Biały Tygrys szybko wyrwał się do innych Indii, krainy bogaczy, nowych technologii, przybyłych z Europy dziwek. Jedna rzecz łączy obie części kraju – nieprawdopodobna, niewyobrażalna u nas korupcja. Wszystko i wszędzie załatwia się za pieniądze, kto tego nie potrafi pojąć, odpada z gry. Halwai, służący i szofer, przysłuchiwał się mocodawcom, by w końcu wziąć sprawy w swoje ręce i zostać niezależnym, szanowanym przedsiębiorcą. Adiga przedstawia jego historię w formie listów kierowanych przez biznesmena do chińskiego premiera (!), który ma odwiedzić Indie, by podpisać umowy gospodarcze. W pewnym sensie Biały Tygrys przestrzega Chińczyka, tłumacząc mu naturę Hindusów: „W tym kraju ludzie wciąż oczekują, że wojna o ich wolność nadejdzie skądinąd – to się nigdy nie zdarzy, każdy człowiek musi sobie zrobić własny Benares”.

Mimo tego przekonania Balram Halwai nieustannie okazuje litość swym współziomkom. Nawet morderstwo jego chlebodawcy Ashoka też, według mnie, nie jest podyktowane chęcią zdobycia pieniędzy potrzebnych na rozkręcenie własnego interesu. Halwai zabija go, gdy nie może znieść jego nieprzystosowania do lokalnych warunków – wykształcony w Ameryce Ashok próbuje wprowadzić w Indiach obce, całkowicie niepojęte standardy.

Czy ta sprawnie napisana i zajmująca powieść zasługiwała jednak na Bookera? Przewodniczący jury chwalił ją za „niezwykłą oryginalność” i „nadzwyczajne wartości literackie”. To już dziewiąty w historii nagrody wyróżniony utwór, który jako temat ma Indie, trudno więc mówić o oryginalności, zwłaszcza że wcześniejsze także nie unikały portretowania Ciemności. Bardziej podobały mi się książki wymienionych wcześniej Lindy Grant i Philipa Henshera.

Aviga przyznał, że wysoko ceniona nagroda może sprawić mu kłopot: „Muszę przecież znaleźć jakiś godny zaufania bank, w którym mógłbym ulokować pieniądze”…

Adiga pokonał pięciu innych pretendentów, w tym nominowanych już w poprzednich latach Lindę Grant i Philipa Henshera. Jeszcze kilka godzin przed podaniem wyników tego nieformalnego konkursu wydawców na zwycięzcę typowano Sebastiana Barry’ego i jego alternatywną historię Irlandii.

Autor obecnego już na polskim rynku „Białego Tygrysa” (wydała go przed miesiącem oficyna Prószyński i S-ka) jest piątym laureatem Bookera, który pochodzi z hinduskiej rodziny (wcześniejsi to VS Naipaul, Salman Rushdie, Arundhati Roy i Kiran Desai). Adiga urodził się w 1974 r. w Madrasie, wychowywał w Australii i USA, obecnie mieszka w Bombaju. Jest dziennikarzem, korespondentem zachodnich dzienników i telewizji.

Pozostało 80% artykułu
Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski