Bogobojne Turczynki na sprzedaż

Książki Necli Kelek. Niemiecka pisarka tureckiego pochodzenia przestrzega przed ślepą wiarą w dobry Islam

Publikacja: 27.07.2009 12:48

Necla Kelek; fot. Wolfgang Borrs

Necla Kelek; fot. Wolfgang Borrs

Foto: materiały prasowe

Red

Jej pierwsza książka „Die fremde Braut” („Obca narzeczona”) z 2005 r. sprzedała się w Niemczech w 200 tys. egzemplarzy. „Czuję się Niemką. Jednak nie zapomniałam, skąd pochodzę” – powiedziała o sobie, co dało gwarancję europejskiego obiektywizmu.

Wywodząca się ze starej czerkieskiej rodziny, urodzona w Stambule, żyje na emigracji w Berlinie. Jej siostrę matka w obawie przed staropanieństwem wywiozła do Turcji i wydała za podstarzałego nauczyciela. Necla Kelek uniknęła przymusowego zamążpójścia i ukończyła w Niemczech ekonomię polityczną i socjologię, a za „Islam w dniu powszednim” uzyskała tytuł doktora filozofii.

W „Obcej narzeczonej” przeczytamy o przyszłych teściowych, które kupują w Turcji wiejskie, bogobojne dziewczyny dla swoich zdeprawowanych synów i sprowadzają je do Niemiec, mamiąc przy tym opowieściami o dostatnim życiu na Zachodzie. Tu jednak czeka je ciężka fizyczna praca i dożywotnia opieka nad starszyzną.

Książka ma formę literackiej opowieści dopełnionej socjologicznymi analizami; to połączenie autobiografii pisarki z prawdziwymi historiami Turczynek w Niemczech. Trudno się dziwić, że muzułmańskie organizacje czy tureckie zrzeszenia nie darzą Kelek sympatią. Naukowcy podważają jej społeczne badania uważając je za zbyt ogólne. Politycy nie wypowiadają się jednoznacznie, gdyż nie chcą narażać się islamskim organizacjom w Niemczech.

Dwie kolejne publikacje pisarki to "Die verlorenen Söhne" („Utraceni synowie”, 2006) i "Bittersüße Heimat" („Słodko-gorzka ojczyzna”, 2008). Ta ostatnia pokazuje Turcję z zewnątrz, ale oczyma kogoś, kto zna język tubylców. Kelek przemierzała Turcję z życiowym partnerem. Nie poleca kobietom samotnych podróży, szczególnie przez jej południowo-wschodnią i centralną część. Dlaczego? „Po zmroku kobiety nie wychodzą na ulice. We wszystkich krajach islamskich strefa publiczna należy wyłącznie do mężczyzn. Place, ulice, góry, lasy i rzeki. To jest ich terytorium” – wyjaśnia w rozmowie dla berlińskiego Inforadio.

Nazwisko Kelek kojarzone jest w Europie Zachodniej z Ayaan Hirsi Ali, obrończynią praw kobiet, krytyczną wobec Islamu. Książkę holenderskiej pisarki somalijskiego pochodzenia „Niewierna” wydał „Świat Książki”. Wydawnictwo planuje w listopadzie publikację Ayse Önal „Honor albo śmierć”, opowieść o mordach honorowych.

Nastał w Polsce dobry czas na książki autorek łamiących obyczajowe tabu. Powieść „Białe zęby” Zadie Smith („Znak”, 2002) sprzedała się w nakładzie prawie 50 tys. egzemplarzy. W tym roku ukazało się jej wznowienie. Równie dobrze sprzedały się „Spalona żywcem” (95 tys.) i „Kwiat pustyni” (80 tys.). Dwie ostatnie pozycje „Świata Książki” opowiadają autentyczne i wstrząsające historie o łamaniu praw kobiet. Publikacje Kelek mają więc szansę zaistnieć na polskim rynku.

Jej pierwsza książka „Die fremde Braut” („Obca narzeczona”) z 2005 r. sprzedała się w Niemczech w 200 tys. egzemplarzy. „Czuję się Niemką. Jednak nie zapomniałam, skąd pochodzę” – powiedziała o sobie, co dało gwarancję europejskiego obiektywizmu.

Wywodząca się ze starej czerkieskiej rodziny, urodzona w Stambule, żyje na emigracji w Berlinie. Jej siostrę matka w obawie przed staropanieństwem wywiozła do Turcji i wydała za podstarzałego nauczyciela. Necla Kelek uniknęła przymusowego zamążpójścia i ukończyła w Niemczech ekonomię polityczną i socjologię, a za „Islam w dniu powszednim” uzyskała tytuł doktora filozofii.

Literatura
Podcast „Rzecz o książkach”: „Wyjarzmiona” jak zbiorowy pozew za pańszczyznę
Literatura
Podcast „Rzecz o książkach”: Kinga Wyrzykowska o „Porządnych ludziach”
Literatura
„Żądło” Murraya: prawdziwa Irlandia z Polakiem mechanikiem, czarnym charakterem
Literatura
Podcast „Rzecz o książkach”: Mateusz Grzeszczuk o „Światach lękowych” i nie tylko
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Literatura
Zmarły Mario Vargas Llosa był piewcą wolności. Putina nazywał krwawym dyktatorem
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne