Świadectwa rodu Miłoszów

Biblioteka Narodowa sfinalizowała negocjacje w sprawie zakupu polskiego archiwum noblisty

Aktualizacja: 09.05.2011 20:20 Publikacja: 09.05.2011 02:25

Świadectwa rodu Miłoszów

Foto: ROL

W 16 teczkach jest 1250 kart rękopisów oraz ponad 900 zdjęć. Po zarchiwizowaniu materiały zostaną poddane konserwacji.

– Najstarsze świadectwo, odpis majątkowy, pochodzi z roku 1581, ale nazwisko Miłosza po raz pierwszy pojawia się w dokumencie z 17 listopada 1645 r. – powiedział „Rz" Henryk Citko, kierownik Zakładu Rękopisów Biblioteki Narodowej. – Jest to zapewne tłumaczenie z języka ruskiego.

Pieluszki Czesia

Pismem tym Dorota, córka Jana Kielowicza i żona Michała Miłosza, ziemianina powiatu kowieńskiego, „zapisuje sumę 250 kop groszy litewskich, którą od męża dostała zapisaną na majętności swojej Anuszajcie Łabunowa w powiecie kowieńskim, i ją dzieli w połowie pomiędzy męża swego i pomiędzy swoje dzieci z nim miane".

– Znajomość tych archiwaliów jest pomocna przy lekturze poematu „Gdzie słońce wschodzi i kędy zapada", w którym Miłosz opowiada o losach rodu – twierdzi Henryk Citko. – 45 dokumentów z okresu od XVI do końca XIX wieku umożliwi specjalistom stworzenie drzewa genealogicznego noblisty.

Ciekawe są dokumenty ojca poety Aleksandra. Zachowały się jego książka paszportowa, duplikat dyplomu Politechniki Ryskiej oraz poświadczenie pracy na Syberii, gdzie przed wybuchem pierwszej wojny światowej budował kolej. W prowadzonych w 1911 r. zapiskach gospodarskich Weroniki Miłoszowej można znaleźć takie pozycje: „Czesia pieluszek cztery tuziny, kaftaniczki jego ciepłe i drobiazgi". Matka poety kolekcjonowała także przepisy kulinarne i receptury na nalewki. Zeszyt zatytułowała: „Sposoby różnych robienia potraw, wódek, eliksirów spraktykowane, a użyteczne ekonomicznie".

– W 1945 r. Miłosz przygotowywał dla wydawnictwa Czytelnik antologię poezji obcojęzycznej różnych epok – mówi Citko. – W archiwum znalazły się maszynopisy przekładów z Blake'a, Whitmana, Szekspira, Baudelaire'a i Miltona. Osobny rozdział stanowią negro spirituals, murzyńskie pieśni religijne.

Szczególną wartość przedstawiają zdjęcia z lat 30. z Krasnogrudy nieopodal Sejn. W znajdującym się tam rodzinnym majątku Czesław często spędzał wakacje. Tam przeżywał pierwsze miłosne uniesienia, a zrozpaczony, podjął samobójczą próbę. Wziął rewolwer, włożył do komory nabój i zakręcił bębenkiem. Przyłożył lufę do skroni i nacisnął spust. Iglica uderzyła w próżnię. Pisze o tym Andrzej Franaszek w biografii noblisty.

Nad archiwum pieczę sprawował Andrzej Miłosz, zmarły w 2002 r. brat noblisty. To on dokumentował fotograficznie podróże Miłosza do Europy w latach 60. i 70. Andrzej towarzyszył bratu podczas wyprawy do Burgundii oraz pierwszej po 30 latach wizyty w Polsce, w czerwcu 1981 r. Czesław Miłosz odbierał wówczas doktorat honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. W latach 90. byli razem na Litwie, w rodzinnych Szetejniach i nad rzeką Niewiażą.

Zeszyt z anegdotą

Biblioteka Narodowa porozumiała się ze spadkobierczyniami Andrzeja Miłosza: Grażyną Strumiłło-Miłosz, wdową, oraz Joanną Miłosz-Piekarską, córką z pierwszego małżeństwa.

– Nie ujawnię, ile zapłaciliśmy, bo utrudniłoby nam to realizację innych planów – powiedział „Rz" Tomasz Makowski, dyrektor Biblioteki Narodowej. – W tej chwili staramy się pozyskać zeszyty, w których Miłosz zapisywał szkice wierszy. Materiały pozostawił w depozycie w Stanach Zjednoczonych.

W ostatnim czasie BN zakupiła jeszcze słynny czarny zeszyt zawierający autografy 35 utworów poetyckich i 28 przekładów. We wrześniu 1964 r. Miłosz posłał go w prezencie Markowi Skwarnickiemu. Jak wyjaśnił w liście: „Taką miałem fantazję, żeby posłać Panu coś, co, jak myślałem, sprawiłoby Panu przyjemność". Ale zeszyt nie dotarł do adresata i przez 38 lat uchodził za zaginiony. W 2002 r. poeta zaprosił Skwarnickiego do swego mieszkania przy ul. Bogusławskiego w Krakowie. Jak wspominał Skwarnicki, Miłosz, uśmiechając się tajemniczo, powiedział: „Coś tu mam ciekawego dla pana, lecz nie wiem, czy dać to panu, czy nie; ale kto daje i odbiera, ten się w piekle poniewiera". Skwarnicki domyślił się, że chodzi o zagubiony kajet. I tak było w rzeczywistości.

– Kupiliśmy nie tylko czarny zeszyt z pięknymi autografami, m.in. przekładu „Trenu o Erneście Hemingwayu" Thomasa Mertona – mówi Tomasz Makowski – ale także anegdotę.

Rok Miłosza

Dziś w Krakowie rusza 2. Festiwal im. Czesława Miłosza. O godz. 18 w pawilonie na placu Szczepańskim z czytelnikami spotka się Andrzej Franaszek, autor właśnie wydanej biografii noblisty. Dwie godziny później w kinie Pod Baranami odbędzie się pokaz filmów o autorze „Doliny Issy". W programie „Wilno Miłosza" oraz „Przyśnił mi się sen powrotu". Oba filmy wyreżyserował brat pisarza, Andrzej. Jutro o 18, także na placu Szczepańskim, poetę będą wspominać przyjaciele, wśród nich Tomas Venclova i Adam Zagajewski. W czwartek o 19 w kościele św. Piotra i Pawła rozpocznie się wieczór poetycki z udziałem Adonisa, Edwarda Hirscha i Ryszarda Krynickiego.

bm

Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski