przełożył Leonard Neuger; źródło www.ilvarerum.eu
OPINIE
Dehnel: Transtroemer jest poetą niełatwym, Nobel dla niego - zasłużony
"Ogromnie się cieszę z tej nagrody dla Transtroemera. Wczoraj wieczorem na Fecebooku wkleiłem nawet taki zapis: +trzymajmy kciuki za Transtroemera+. Tym bardziej się cieszę (...).
To poeta niełatwy, bo nie jest retoryczny. Transtroemer bardzo często używa obrazów niejasnych, zderza ze sobą przymiotniki z rzeczownikami lub dwa rzeczowniki, które wydają się z pozoru do siebie niepasujące, natomiast one - dzięki maestrii poety i jego niesamowitej konsekwencji - jeżeli głębiej im się przyjrzeć, wspaniale działają.
Oddziałują na naszą podświadomość, na naszą wyobraźnię, nie trafiają w samo sedno. To są przepiękne wiersze, bardzo skandynawskie, bardzo chłodne - nawet, jeżeli mówią o bólu, to mają w sobie jakieś odsunięcie, pewien dystans, z którego też płynie siła tej poezji.
Jest coś bardzo skandynawskiego w tej poezji. Obrazy z jego wierszy widzę chłodno, z zimnym, niebieskawym światłem.
To jest pewien paradoks, że jeden z najlepszych poetów skandynawskich tak wiele lat musiał czekać na otrzymanie tego lauru. Należał mu się ten Nobel, to zasłużona nagroda".
Lech Sokół: Tranströmer to poetycki obserwator świata (opinia)
"Poezja Tranströmera jest trudna, hermetyczna, ale warta tego, by jego wiersze czytać po kilka razy i wydobyć z nich poetycką refleksyjność niezwykłej miary.
By krótko wytłumaczyć jego sposób patrzenia na świat, odwołam się do dwóch obrazów z jego poezji. W jednym z wierszy, który bardzo lubię, Tranströmer rysuje obraz poranka i budzącej się przyrody. Wtedy też pojawia się ślimak; zwierzątko, które porusza się jakby z rozmysłem. I ten ślimak idzie sobie powoli w pędzącym świecie, kontempluje i odbiera różne wrażenia.
Na refleksyjność poezji Tomasa Tranströmera wskazuje też wiersz zawierający obraz śpiących okrętów. Zarysowana tam sytuacja jest zwykła i banalna - zachodni turyści przyjeżdżają na jedną z greckich wysp po upragnione ciepło i słońce. W porcie robi się coraz ciemniej, a oni widzą wraki okrętów, noszących piękne, greckie nazwy. Robi to na nich wielkie wrażenie. Ale już oglądając to samo miejsce rano widzą, że to tylko wraki, które już nigdzie nie popłyną.
To wiersze dla wszystkich ludzi interesujących się poezją współczesną wysokiej miary, która jest świadkiem naszych czasów, ale jej nie ulega, jako poezja refleksyjna i pisania z dystansu. Jego poezja jest mądrą przypowieścią o świecie.
To poeta kojarzący mi się z wierszami Miłosza, z niektórymi wierszami Herberta. Można by go porównać z Adamem Zagajewskim.
Chciałbym, by Zagajewski dostał Nobla, ale i Tranströmer się na nią wyczekał. Po wypadku i ciężkiej chorobie od wielu lat nie mówi. Rozumie go tylko żona, która towarzyszy mu w spotkaniach z publicznością jako tłumaczka, na szwedzki. W swoim ciężkim stanie Transtroemer nie przestał pisania wierszy.
Od lat w gronie ludzi, którzy interesują się literaturą skandynawską, bardzo czekaliśmy na tego Nobla. A Tranströmer ciągle publikował".
Jastrun: poezja Tranströmera jest bardzo skandynawska
"Choć Tranströmer nie jest powszechnie znany w Polsce, to w środowisku intelektualnym jest inaczej - jest bardzo dobrze znany i ogromnie ceniony; tłumaczył go m.in. Czesław Miłosz.
Ja sam jego poezję poznałem już w latach 80., a potem, kiedy mieszkałem w Szwecji między 1990 a 1994 rokiem, kiedy byłem attache kulturalnym i dyrektorem Instytutu Polskiego w Sztokholmie, spotykałem go dosyć często. Nawet kiedyś mieliśmy wieczór autorski w podziemiach Akademii Noblowskiej, gdzie ja czytałem jego wiersze po polsku, a on - po szwedzku. To było niezwykłe spotkanie z polsko-szwedzką publicznością, miało wspaniały nastrój. Pamiętam jak się z nim żegnałem, a kilka dni potem dostałem wiadomość, że jest sparaliżowany. Do dziś ledwie, ledwie chodzi o lasce, ma jedną rękę ledwie władną, trochę gra na fortepianie, prawie nic nie pisze od tamtego czasu. To człowiek okrutnie doświadczony przez życie.
To poeta, który napisał niewiele wierszy, bo też w ogóle niewiele pisał. Był psychologiem, psychiatrą z zawodu, pisał przy okazji; głównie wiersze, trochę prozy poetyckiej. Jego teksty są bardzo mocne, wyraźne, bardzo metaforyczne, bardzo skandynawskie, nordyckie, ze skałą, śniegiem, ze szwedzkim krajobrazem pełnym fiordów i mroku nocy zimowej. To znakomita poezja.
Bardzo się cieszę, że wreszcie dostał Nagrodę Nobla. Od lat na to czekałem. Nie było to proste, bo jest Szwedem. Szwedzi się bali, że zostaną posądzeni o stronniczość, a przecież łatwiej im docenić poetę, którego teksty poznają w oryginale, a nie w tłumaczeniu.
Tranströmer całkiem często bywał w Polsce. Nawet po swojej katastrofie życiowej. Pamiętam takie spotkanie z nim niedawno. To chyba było w filharmonii. Grał trochę na fortepianie. Trochę czytał, czytano też jego wiersze. Miał dużą publiczność. Ma w Polsce wielu wyznawców. Cenili go Miłosz i Szymborska. Wiele jego książek poetyckich ukazało się po polsku. Sam mam z pięć jego zbiorów. Mam nadzieję, że zostaną wznowione.
Jest też przyjacielem Polski. Czuje się bardzo związany z Polską. Jako dziecko bardzo przeżył napad Niemiec na Polskę i Powstanie Warszawskie. Blisko w jego świadomości są polska literatura, sztuka, historia".
Urszula Kozioł: Tranströmer jest poetą doskonałym
"Ten staruszek? Bardzo się cieszę, dawno się tak nie cieszyłam. To wspaniały poeta, bawił kiedyś w Polsce, nie pamiętam już ile lat temu, ale wiem, że go poznałam. (...) Znamy jego wiersze w Polsce - były przekładane, publikowane, odbieram go jako niezwykle ciepłego człowieka, życzliwego światu.
Jest poetą doskonałym, a każdy świetny poeta wie o tym, jak ważna jest zwięzłość, stan skupienia, jak ważne jest słowo i to, co mieści się nie tylko w samym wierszu, ale i pomiędzy linijkami - wiersz to zapis niezwykle syntetyczny.
Tranströmer od bardzo dawna jest ceniony przez poetów i czytelników. Jego wiersze są bardzo nośne, pojemne.
To poeta, który już od paru dziesiątków lat czarował czytelników poezji, w bardzo wielu krajach. Za każdym razem kiedy przyznawano Nobla, czyniono wyrzuty Akademii Szwedzkiej, pytając z jakich powodów tak opóźniają laur, który się temu poecie od bardzo dawna należy".
Jerzy Illg: poezja Tomasa Tranströmera jest mądra i głęboka
"Poezja Tomasa Transtroemera jest mądra, głęboka i otwarta na świat. To poezja wrażliwa na rzeczywistość, a zarazem wyraźnie metafizyczna. Cieszy mnie bardzo ta nagroda, bo od wielu lat się jej spodziewano. Tomas Tranströmer należy do międzynarodowej grupy poetów najwyższej rangi. Jest tłumaczony na najważniejsze języki świata.
Dramat szwedzkiego poety polegał na tym, że w 1990 r. miał udar. Był sparaliżowany, był w afazji, nie mówił, co utrudniało mu publiczne funkcjonowanie. Na szczęście nie umożliwiało mu to pisania i wreszcie Szwedzi doczekali się literackiego Nobla, który temu poecie całkowicie się należał.
Pamiętam, że mieliśmy go szczęście gościć w Krakowie na festiwalu organizowanym z Czesławem Miłoszem w 1997 r. Wiersze Tranströmera czytała wtedy jego żona w kościele św. Katarzyny. To były wzruszające chwile".
Głowacki: zasłużony Nobel dla Tranströmera
"To autor metafizyczny i uniwersalny. Od dawna był kandydatem do tej nagrody i bardzo pięknie, że wreszcie ją dostał. Jego twórczość to wspaniała, oszałamiająca poezja o życiu i śmierci. Momentami przypomina mi utwory Tadeusza Różewicza, z tym że Różewicz jest bardziej rewolucyjny, a Tomas Tranströmer bardziej klasyczny.
Cieszę się z wyróżnienia dla niego także dlatego, ponieważ wygląda na to, że nie jest ono tym razem uwarunkowane politycznie, to znaczy że nie dostał go żaden Arab z Tunezji, Algierii czy Egiptu, w związku z tamtejszą Wiosną Ludów. To naprawdę zasłużona nagroda dla wielkiego poety".
HISTORIA
www.nobelprize.org
Literacka nagroda Nobla przyznawana jest od 110 lat. Cztery razy wyróżniono nią dwie osoby jednocześnie, a siedem razy w ogóle nie wyłoniono laureata. Wśród 107 nagrodzonych pisarzy znalazło się 12 kobiet.
Najczęściej Nobla dostawali pisarze i poeci z obszaru języka angielskiego - 26 razy. Twórców francuskojęzycznych na liście dotychczasowych noblistów jest 13, tyle samo razy odbierał Nobla literat niemieckojęzyczny. Kolejna grupa laureatów nagrody Nobla to Słowianie (11), w tym czwórka Polaków oraz czwórka Rosjan, jeden Serb i jeden Czech. Listy nagrodzonych Słowian dopełnia Josif Brodski, piszący zarówno po rosyjsku, jak i angielsku (nagrodę otrzymał jako obywatel USA).
Tyle samo jest noblistów włoskich co hiszpańskich - po pięciu. Jeśli jednak doliczyć do tych ostatnich sześciu laureatów z Ameryki Łacińskiej, to hiszpańskojęzycznych noblistów będzie jedenastu. Gao Xsingjian to jedyny Chińczyk w gronie pisarzy nagrodzonych Noblem, Imre Kertesz - jedyny noblista języka węgierskiego, a Orhan Pamuk - tureckiego. Jedyny pisarz arabski nagrodzony Noblem to Naguib Mahfouz.
Najmłodszy i najstarszy noblista
Precyzyjne określanie liczby noblistów według obywatelstwa, narodowości i obszaru językowego jest nieco zwodnicze. Isaac Bashevis Singer to Żyd z Polski, tworzący w USA w języku jidysz, znany na świecie w angielskich tłumaczeniach. Elias Canetti to pisarz zaliczany do literatury austriackiej, z pochodzenia Żyd rumuński, obywatel brytyjski. Amerykanie zaliczają do "swoich" noblistów Brodskiego i Miłosza. Ivo Andrić pisał po serbsku i chorwacku, a urodził się w Bośni.
Osobną kategorię stanowią pisarze tworzący na emigracji - są wśród nich emigranci z własnej woli i twórcy wydaleni z rodzinnego kraju, np. emigrantka z RPA Nadine Gordiner. Nagrodzony Noblem w 1969 r. Samuel Beckett, urodzony w Irlandii dramatopisarz i powieściopisarz, większość życia spędził w Paryżu, pisząc zazwyczaj po francusku i tłumacząc swoje własne dzieła na angielski.
Najmłodszym literackim noblistą był Rudyard Kipling, który w 1907 roku, gdy przyznano mu nagrody miał zaledwie 42 lata, najstarszą laureatką była Doris Lessing, która w 2007 roku, gdy przyznano jej nagrodę, miała 88 lat.
Król Gustaw III założyciel
Akademię Szwedzką, na wzór Akademii Francuskiej, założył król Gustaw III w 1786 r. Liczy ona 18 członków. W skład Akademii wchodzą pisarze, poeci, filolodzy i językoznawcy. Jej statutowym zadaniem jest opracowywanie wielkiego słownika języka szwedzkiego, ukończenie tego dzieła planuje się dopiero na rok 2020. Akademicy organizują też konferencje, przyznają nagrody i stypendia, wydają monografie szwedzkich pisarzy.
W 1897 r. członkowie Akademii Szwedzkiej dowiedzieli się z testamentu Alfreda Nobla - wynalazcy dynamitu - że mają stanowić jury międzynarodowej nagrody, przyznawanej co roku jakiemuś pisarzowi za "najwybitniejsze dzieło o tendencjach idealistycznych". Członkowie Akademii, której zadaniem była troska o czystość języka szwedzkiego i popularyzowanie szwedzkiej literatury, nie czuli się powołani do oceniania literatury światowej. Pięć lat później - w 1901 roku - uznali jednak, że francuski poeta Rene Sully Proudhomme spełnia podane w testamencie Nobla kryteria i przyznali mu nagrodę.
Kandydatów do literackiego Nobla zgłaszają poprzedni laureaci, członkowie podobnych akademii w innych państwach, profesorowie literatury i historii literatury z uczelni akademickich, przewodniczący związków pisarzy, PEN klubów z całego świata oraz sami członkowie Szwedzkiej Akademii.
Kandydatury można zgłaszać do końca stycznia. Jest ich zazwyczaj ok. 500, po pierwszej selekcji zostaje 150-200 nazwisk. W marcu lista zawęża się do 10-20 nazwisk, przed wakacjami obejmuje maksymalnie 5-8 propozycji. We wrześniu dyskutuje się przeważnie już tylko nad dwiema kandydaturami. Głosowanie odbywa się następująco: sekretarz Akademii obchodzi stół ze srebrną tacą, a akademicy składają na niej karteczki z wybranym nazwiskiem. Obowiązuje absolutna większość głosów - jeżeli nie uda się za pierwszym razem, głosowanie odbywa się ponownie.
Dwa razy przyznano ją pośmiertnie
W historii nagrody tylko dwa razy przyznano ją pośmiertnie - w 1931 r. uhonorowano nią Erika Axela Karfeldta, wybitnego poetę i członka Szwedzkiej Akademii, który przez 20 lat pełnił funkcję jej sekretarza. Choć dwukrotnie w ciągu jego życia akademicy głosowali na niego, za każdym razem oponował, tłumacząc, że nie powinno się nagradzać samego siebie. W 1961 roku zdarzyło się, że laureat, Dag Hammarskjoeld, zmarł pomiędzy ogłoszeniem werdyktu akademii a ceremonią wręczenia Nobla. W 1974 roku w regulaminie nagrody zastrzeżono, że może być ona przyznawana tylko żyjącym literatom.
Siedem razy - w latach 1914, 1918, 1935 i 1940-43 nagrody w ogóle nie przyznawano.
Czterokrotnie literacką Nagrodę Nobla przyznano podwójnie. Otrzymali ją wspólnie w 1904 r. hiszpański dramatopisarz Jose Echegaray i francuski poeta Frederic Mistral, autor słownika dialektu prowansalskiego. W 1917 r. dwoma noblistami zostali Duńczycy: Henrik Pontoppidan i Karl Gjellerup. Kolejny raz dwoma laureatami byli w 1966 r. szwedzka poetka Nelly Sachs i prozaik z Izraela, tworzący w języku hebrajskim Joseph Samuel Agnon, który pisał m.in. powieści o polskich Żydach. Po raz czwarty podwójny Nobel został przyznany w 1974 r. Szwedom: pisarzowi Eyvindowi Johnsonowi i poecie Harry'emu Martinsonowi.
Dwóch pisarzy nie przyjęło nagrody
Tylko dwóch pisarzy nie przyjęło nagrody - Jean Paul Sartre (argumentował, że "pisarz nie powinien dać się przekształcić w instytucję") i Borys Pasternak (któremu przyjęcia nagrody zakazały władze radzieckie).(
Fundatorem Nagrody Nobla był szwedzki inżynier i wynalazca Alfred Bernhard Nobel. Fundacja Nobla powstała 111 lat temu. Rok później, czyli w 1901 roku, cztery lata po śmierci Nobla, przyznano po raz pierwszy nagrody. Zgodnie z tradycją są one wręczane laureatom w kolejne rocznice śmierci fundatora - 10 grudnia, a ogłaszane mniej więcej dwa miesiące wcześniej.
Od 1901 roku laureaci są wybierani co roku w dziedzinie: literatury, fizyki, chemii oraz medycyny lub fizjologii. Równie długo przyznawana jest też Nagroda Pokojowa. Alfred Nobel nie ustanowił nagrody dla ekonomistów, którą przyznaje się dopiero od 1968 roku. Jej fundatorem jest Bank Szwecji.