Z kradzieży zegarka kieszonkowego współlokatorowi już się nie wyłgał. Trafił do celi na sześć tygodni. Później były drobne oszustwa, kolejne kradzieże, procesy o włóczęgostwo, a nawet ucieczka z transportu więźniów.

Ucieczka zmarłego równo 100 lat temu powieściopisarza Karola Maya przed wymiarem sprawiedliwości skończyła się w 1870 roku na terenie Czech. Policjanci nie dali mu się przekonać, że mają do czynienia z Albinem Wadenbachem z Martyniki, któremu nieszczęśliwie zaginęły dokumenty. May trafił na cztery lata do więzienia.

Karl Friedrich May urodził się w 1842 roku w biednej rodzinie tkaczy w małym saksońskim miasteczku Ernstthal. W dzieciństwie, prawdopodobnie przez niedobór witamin, do piątego roku życia był niewidomy. Do rodzinnego domu, który opuścił, żeby kształcić się na nauczyciela, wrócił w wieku 32 lat, w niesławie, po zakończeniu odsiadki.

Karierę najpierw redaktora, a potem pisarza rozpoczął w idealnym momencie. W Niemczech wraz z rewolucją przemysłową coraz więcej ludzi umiało czytać, a nowe wydawnictwa powstawały jak grzyby po deszczu. Przełom w literackiej karierze Maya nastąpił, kiedy porzucił pisanie powieści brukowych na rzecz opowiadań osadzonych na Bliskim Wschodzie i Dzikim Zachodzie. Przygody wodza Apaczów Winnetou i jego białego przyjaciela Old Shatterhanda znają chyba wszyscy. May świetnie opisywał równiny prerii i indiańskie obozowiska, mimo że do USA pierwszy raz pojechał dopiero po napisaniu osadzonych tam powieści. Sukces zawdzięczał setkom przeczytanych książek i relacji z Dzikiego Zachodu, olbrzymiej fantazji i prostemu przesłaniu swojej twórczości, w której zawsze stał po stronie słabszych.

Z wiekiem pisarz coraz bardziej dziwaczał, utożsamiając się z Old Shatterhandem. Twierdził, że osobiście przeżył wszystkie opisane przez siebie przygody. Zmarł kilka dni po swoich 70. urodzinach, otoczony szczególnie w Niemczech trwającym do dziś kultem, a roztaczana przez niego wizja dzikich, ale szlachetnych i nieskażonych zepsutą zachodnią cywilizacją Indian na stałe wrosła w europejskie wyobrażenia o Dzikim Zachodzie.