Sylwia Chutnik napisała legendę o Targówku Przemysłowym. Jego mieszkańcy pochodzić mają... z fabrycznej taśmy.
– Prawie sto procent taksówkarzy pochodzi z taśmy. Większość rzemieślników i ich cechów także. Dozorcy. Niektórzy artyści i historycy. Spora część przewodników miejskich... – taką opowieść czytaną przez aktorkę Agnieszkę Grochowską można usłyszeć podczas wycieczki po osiedlu.
To część akcji pt. „Odzyskiwanie" zorganizowanej przez dwie animatorki kultury – Mikę Grochowską i Hannę Nowak-Radziejowską. – Chodzi o odzyskiwanie pamięci o zapomnianym miejscu. Na co dzień raczej się nie słyszy o tej części miasta – tłumaczy Hanna Nowak-Radziejowska.
A na Targówku Fabrycznym jest co zwiedzać: wille, fabryki, drewniane domy i mnóstwo zieleni. Od wczoraj nową atrakcją osiedla są też kolektory – gigantyczne rury ciągnące się nad ziemią niemal przez pół Targówka. Fragment przy rondzie (ul. Księcia Ziemowita i Rzecznej) zamienił się w minigalerię. Przez całą sobotę wspólnie z mieszkańcami pracował tu znany rysownik Przemek „Trust" Truściński – namalował swój komiks.
– Nawiązuje do opowiadania o tym, że mieszkańcy Targówka powstają na fabrycznej taśmie. Brzmi to surrealistycznie, ale bardzo ciekawie – śmiał się artysta.