
Natsuo Kirino
Aktualizacja: 08.07.2012 16:00 Publikacja: 08.07.2012 16:00
Foto: Uważam Rze
Sonia Draga
„Wyspa Tokio" to tak naprawdę studium kształtowania się społeczności, z całą towarzyszącą temu mieszaniną ambicji, władzy, hierarchizacji i brutalności. Wszystko to pod piórem Kirino jest przerysowane, ale – jak dobra karykatura – celne. Jedyna kobieta musi być zarazem królową i dziwką, żeby przeżyć w męskim świecie. Mężczyźni nawet w tak małym gronie muszą dzielić się na grupy, żeby jakoś rozłożyć targającą nimi potrzebę dominacji... Można tak wyliczać do rana, ale i to starczy, by dostrzec w książce niezłą dystopię, wycelowaną w małość człowieka. A że robi to językiem zupełnie innej niż nasza kultury, dodatkowo wzmaga jej siłę rażenia.
—wl
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: Uważam Rze
W nowym odcinku podcastu „Rzeczy o książkach” jeden z najpopularniejszych polskich pisarzy i scenarzystów opowia...
Książkę Percivala Everetta „James”, która otrzymała Pulitzera 2025, czyta się świetnie. Chociaż opowiada o jedny...
Czytanie poezji w ciemności, literackie spotkania z twórcami, trzy koncerty, a nawet poetycka gra w bule - to ty...
Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie (15–18 maja) odbędą się w przestrzeni Pałacu Kultury i Nauki oraz po ra...
W tym odcinku „Rzeczy o książkach” historyk i krytyk literacki Wojciech Stanisławski omawia „Niegdysiejsze śnieg...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas