Warszawskie Powązki, cmentarz Rakowicki w Krakowie, wileński na Rossie i lwowski Łyczaków to szczególne miejsca. Oprowadza nas po nich wybitny fotografik Adam Bujak.
Jest laureatem kilkudziesięciu polskich i międzynarodowych nagród, autorem ponad stu albumów, w większości poświęconych papieżowi Janowi Pawłowi II. Dokumentował także wiele zabytków związanych z Kościołem.
Miejsca ostatniego spoczynku nazywamy dziś najczęściej cmentarzami z łacińskiego coemeterium – „miejsce zaśnienia". Nekropolia oznacza po grecku „miasto umarłych". Tą nazwą określano niegdyś cmentarze starożytne i wczesnochrześcijańskie w Egipcie, Grecji i Rzymie, zakładane przy drogach wyjściowych z miast lub za ich murami. Z czasem powrócono do niej także dla podkreślenia wyjątkowej roli współczesnych monumentalnych cmentarzy, jak np. Pere-Lachaise w Paryżu.
O ha historycznych polskich nekropoliach można opowiadać długo. Wyjątkowy charakter ma cmentarz Orląt Lwowskich zaprojektowany w latach 20. przez Rudolfa Indrucha, studenta Politechniki Lwowskiej, który wygrał architektoniczny konkurs. Bo nekropolie to przede wszystkim miejsca pamięci, ale także niezwykłe muzea pod otwartym niebem z dziełami wybitnych rzeźbiarzy.
Na Powązkach i cmentarzu Rakowickim można zobaczyć wspaniałe dzieła m.in. Wacława Szymanowskiego (twórcy pomnika Chopina w Łazienkach), Cypriana Godebskiego, Xawerego Dunikowskiego, Henryka Kuny, Stefana Szyllera (architekta mostu Poniatowskiego w Warszawie), Franciszka Żmurki, Bronisława Chromego, Gustawa Zemły.