Narrator przełomowej powieści Kundery „Żart” z chęci zemsty uwodzi żonę mężczyzny, który go zadenuncjował w stalinowskich czasach, po czym wyznaje, że jej nie chce. Cała para w gwizdek: stalinista w nowym wcieleniu nie dba o to, bo ma już nową, atrakcyjniejszą kochankę. Wtedy zdradzona żona, będąca ofiarą obu mężczyzn, postanawia popełnić samobójstwo.
Zaś Kundera, pisząc o okrucieństwie upolitycznionego życia, uruchomił groteskę, która zabija tragizm: niedoszła samobójczyni przez pomyłkę nafaszerowała się tabletkami przeczyszczającymi. Już ta zekranizowana powieść mogłaby nosić tytuł najgłośniejszej książki „Nieznośna lekkość bytu”, co dla pisarza urodzonego 1 kwietnia wydaje się oczywistym przeznaczeniem.