Nie żyje wybitny amerykański pisarz Cormac McCarthy

Był autorem wielkich powieści o amerykańskim Południu. Jego „Krwawy południk” i trylogia pogranicza przeszły do współczesnej klasyki, a szeroki odbiorca pokochał go za ekranizacje książek „To nie jest kraj dla starych ludzi” i „Droga”. Cormac McCarthy miał 89 lat.

Publikacja: 14.06.2023 13:28

Nie żyje wybitny amerykański pisarz Cormac McCarthy

Foto: PAP/EPA

Urodził się w 1933 r. w stanie Rhode Island na północno-wschodnim wybrzeżu USA, ale wychowywał się i wiele lat spędził w Tennessee. Dorastał w średnio zamożnym domu, w tradycji irlandzkich katolików, a jego ojciec był prawnikiem. Na chrzcie dostał imię Charles, ale później, kiedy już zaczął pisać, zmienił je na Cormac. W Tennessee poszedł na studia, ale nie skończył fizyki i inżynierii, po czym trafił w 1953 r. do wojska, do jednostki służb powietrznych na Alasce. W 1957 r. wrócił do college’u, gdzie zaczął pisać i zdobył pierwsze studenckie nagrody za swoją twórczość.

W 1961 r. ożenił się z koleżanką ze studiów Lee Holleman, rok później urodził im się syn Cullen, ale małżeństwo wkrótce się rozpadło.

Już jako pisarz z pewnym dorobkiem dzięki stypendium MacArthur Fellowship w 1981 r. mógł do woli podróżować po południowych rubieżach Stanów Zjednoczonych i stamtąd czerpać inspiracje dla swoich najwybitniejszych dzieł.

Filmowe ekranizacje: bracia Coen, Penelope Cruz, Viggo Mortensen

Pierwsze arcydzieło napisał w 1985 roku, ale nie zdobył dzięki niemu sławy. „Krwawy południk” został doceniony przez krytyków, jednak na rynku czytelniczym premiera odbiła się niewielkim echem. Podobnie jak jego wcześniejsze powieści: debiutancki „Strażnik sadu” (1965), „W ciemność” (1968), „Dziecię Boże” (1973) i „Suttree” (1979).

Komercyjny sukces przyniosły mu bardziej przystępne dla szerokiego czytelnika powieści z tzw. trylogii pogranicza: „Rącze konie” (1992), „Przeprawa” (1994) i „Sodoma i Gomora” (1998). „Rącze konie” został też wkrótce zekranizowane przez aktora i reżysera Billy’ego Boba Thorntona. Nie była to jednak równie efektowna adaptacja jak oryginał i mimo gwiazdorskiej obsady (Matt Damon i Penelope Cruz) nie podbiła kin w 2000 roku.

Czytaj więcej

Nie żyje Cormac McCarthy

Wielka, międzynarodowa sława przyszła późno, już po siedemdziesiątce. Joel i Ethan Coen postanowili nakręcić ekranizację jego powieści z 2005 roku – „To nie jest kraj dla starych ludzi” o mężczyźnie, który wszedł przypadkiem w posiadanie walizki pieniędzy i zaczyna go ścigać narkotykowy kartel oraz płatni zabójcy. Film podbił amerykańskie i światowe kina, czego zwieńczeniem były cztery Oscary w najważniejszych kategoriach. Oczekiwania wobec filmu były olbrzymie także dlatego, że w tym czasie spory sukces – komercyjny i artystyczny – odniosła dystopijna powieść McCarthy'ego „Droga”. Opowiada o samotnym mężczyźnie, który przemierza ze swoim synkiem Amerykę, w której środowisko naturalne uległo degradacji, a państwo rozsypało się z dnia na dzień i rządzą chaos oraz przemoc. Tę powieść również zekranizowano – w 2009 r. adaptację nakręcił Australijczyk John Hillcoat, obsadzając Viggo Mortensena w roli głównej.

Już wkrótce premiery: „Stella Maris” i „Pasażer”

Po dekadzie sukcesów nastąpiła długa przerwa w bibliografii McCarthy’ego, który próbował sił jako dramatopisarz (telewizyjny dramat „The Sunset Limited” nakręcony dla HBO w 2006 r.) oraz scenarzysta („Adwokat” w reżyserii Ridleya Scotta z 2013 r.).

W ostatnich latach intensywnie współpracował z Instytutem Santa Fe w stanie Nowym Meksyk, gdzie pochylał się nad zagadnieniami z językoznawstwa i antropologii. Równolegle pracował nad swoimi ostatnimi książkami, które wydał pod koniec 2022 roku w krótkim odstępie czasu. Polskie tłumaczenia powieści „Stella Maris” i „Pasażer” ukażą się już pod koniec czerwca w przekładzie Roberta Sudoła w Wydawnictwie Literackim.

Ostatni z wielkich pisarzy

Od lat był wskazywany jako mocny kandydat do literackiej Nagrody Nobla. W USA zdobył praktycznie wszystkie prestiżowe nagrody, na czele z National Book Award (za „Rącze konie” w 1992 r.) i Pulitzerem (za „Drogę” w 2007 r.). Przez wpływowego krytyka literackiego Harolda Blooma został zaliczony do czwórki najwybitniejszych pisarzy amerykańskich swojego pokolenia – obok nieżyjącego już Philipa Rotha oraz Dona DeLillo i Thomasa Pynchona. Czterej autorzy nie raz porywali się na „wielką amerykańską powieść”, w której próbowali diagnozować tożsamość i kulturę północnej Ameryki. McCarthy robił to między innymi poprzez opowiadanie historii przemocy. Sięgał w swojej prozie do języka Biblii i mitologii, szukał inspiracji etnografii i antropologii, w językach i kulturze rdzennych plemion z terenów USA i Meksyku. Przyglądał się także przemocy nowoczesnej – zbudowanej na handlu narkotykami, migracji z Meksyku i nierównościach społecznych.

Urodził się w 1933 r. w stanie Rhode Island na północno-wschodnim wybrzeżu USA, ale wychowywał się i wiele lat spędził w Tennessee. Dorastał w średnio zamożnym domu, w tradycji irlandzkich katolików, a jego ojciec był prawnikiem. Na chrzcie dostał imię Charles, ale później, kiedy już zaczął pisać, zmienił je na Cormac. W Tennessee poszedł na studia, ale nie skończył fizyki i inżynierii, po czym trafił w 1953 r. do wojska, do jednostki służb powietrznych na Alasce. W 1957 r. wrócił do college’u, gdzie zaczął pisać i zdobył pierwsze studenckie nagrody za swoją twórczość.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Literatura
Nie żyje Paul Auster
Literatura
Mróz, Bonda, Chmielarz, Puzyńska, Stachula, Masterton – autorzy kryminałów na Targach VIVELO
Literatura
Dzień Książki. Autobiografia Nawalnego, nowe powieści Twardocha i Krajewskiego
Literatura
Co czytają Polacy, poza kryminałami, że gwałtownie wzrosło czytelnictwo
Literatura
Rekomendacje filmowe: Intymne spotkania z twórcami kina
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił