[srodtytul]Dramat czy ostrzeżenie?[/srodtytul]
Instytut Książki i Czytelnictwa Biblioteki Narodowej ogłosił wyniki badań czytelnictwa przeprowadzonych w listopadzie zeszłego roku. Czytanie książek, a konkretnie kontakt w ciągu roku przynajmniej z jedną publikacją, zadeklarowało 38 proc. badanych Polaków. Wywołało to ogromne zaniepokojenie w środowisku książki, gdyż przed czterema laty wskaźnik ten wynosił 58 proc., a dwa lata temu – 50 proc. Spadek wystąpił we wszystkich kategoriach społeczeństwa, z wyjątkiem mieszkańców największych miast, gdzie odsetek czytelników nawet nieznacznie wzrósł (z 54 proc. w 2006 r. do 57 proc. w 2008 r.). Szczególnie wysoki spadek czytelników miał miejsce wśród 15 – 19-latków.
Podobnie jak w przypadku czytelnictwa odnotowano najniższy wskaźnik zakupów. W 2008 roku kupowanie przynajmniej jednej książki w ciągu roku zadeklarowało 23 proc. badanych. Spadek ten przebiegał systematycznie (z 37 proc. nabywców w latach 2002 i 2004 przez 33 proc. w 2006 roku) i objął w ostatnim okresie prawie wszystkie kategorie społeczne, z wyjątkiem osób najmłodszych i najstarszych oraz mieszkańców największych miast. Stwierdzono więc wyraźną tendencję spadkową.
– To jest zapaść cywilizacyjna i powinniśmy bić na alarm – mówi z niepokojem dr Katarzyna Wolff z IKiCz BN. Analitycy rynku, przede wszystkim Łukasz Gołębiewski (czytaj obok: „Naciągana rzeczywistość”
– red.), sugerują natomiast, że metodologia badań prowadzonych przez Bibliotekę Narodową nie przystaje do rzeczywistości, gdyż otrzymane wyniki są całkiem przeciwne tendencjom rynkowym. W roku 2007 wartość sprzedanych książek była wyższa o 9 proc. od wartości z roku poprzedniego, a pierwsze prognozy odnoszące się do roku 2008 mówią o kolejnym kilkuprocentowym wzroście. Znacząco w ubiegłym roku wzrosły obroty hurtowni książek, co potwierdza, że polski rynek książki od początku lat 90. systematycznie rośnie. Nie mamy jeszcze danych odnoszących się do wpływu globalnego kryzysu na sytuację polskiej książki, nie wiadomo więc, czy w tym roku też będziemy mogli odnotować wzrost.