Ruski survival, czyli miasto na krawędzi

Niemiec z urodzenia, Rosjanin z wyboru. Po 20 latach życia w Moskwie Boris Reitschuster stworzył słodko-gorzki podręcznik przetrwania w ekstremalnej codzienności. Dla naszych czytelników mamy pięć książek „Ruski ekstrem. Jak nauczyłem się kochać Moskwę” z autografem pisarza.

Aktualizacja: 28.06.2010 12:51 Publikacja: 24.06.2010 19:52

Boris Reitschuster, „Ruski ekstrem. Jak pokochałem Moskwę”, Carta Blanca, 2010

Boris Reitschuster, „Ruski ekstrem. Jak pokochałem Moskwę”, Carta Blanca, 2010

Foto: materiały prasowe

[b]Rosyjska dusza umiera - [link=http://www.rp.pl/artykul/9131,498823_Rosyjska_dusza_umiera.html] z pisarzem rozmawia Paulina Wilk[/link] [/b]

W moskiewskiej dżungli zamiłowanie do ładu i porządku jest zbędnym bagażem. Pozdrawianie sąsiadów, uśmiechanie się do obcych i jakiekolwiek oznaki życzliwości mogą okazać się groźne dla zdrowia. Trzeba się nauczyć nowego savoir-vivre'u - na pytania reagować milczeniem, ostrym spojrzeniem albo gburowatą odzywką. Parkować tak, by zastawić kilka innych samochodów, a przepisy łamać, omijać lub opłacać. Dla Niemca, który w przejrzystości i nienaruszalności reguł widział zabezpieczenie wolności, przeprowadzka do Moskwy była szokiem.

Na Wschodzie poznał ludzi, którzy wszystko robią odwrotnie: walczą z wdzierającą się w ich życie władzą i biurokracją, swobodę znajdują naginając przepisy, oszukując je i bawiąc się w berka z bezlitosną rzeczywistością. To, co autora (który spędził w Rosji połowę życia) wciąż prowadzi na skraj załamania nerwowego, jego znajomi Moskwianie znoszą z wytrwałością i spokojem. Więcej: widzą w swej codzienności wiele zalet, które ludzie Zachodu utracili.

Weźmy okresowe przerwy w dostawie ciepłej wody - ich efektem jest zacieśnianie znajomości. Krewni i przyjaciele z drugiego końca miasta przyjeżdżają w odwiedziny, by się gościnnie wykąpać, a przy okazji pogadać. Zaś powszechnie przyjmowane przez milicjantów łapówki za łamanie przepisów drogowych są nie tylko lepsze od zachodnich reguł, powodujących natychmiastową utratę prawa jazdy. Są po prostu logiczną konsekwencją tego, że i prawa jazdy większość Moskwian kupiła wcześniej na czarnym rynku.

Reitschuster przytacza dziesiątki anegdot o absurdach i paradoksach metropolii, która od kilku lat wygrywa światowe rankingi jako „najgorsze miasto do życia”. Widzi w Rosjanach dzielnych bohaterów siermiężnej codzienności, którzy z dowcipu i śmiechu wykuli sobie ochronną tarczę. Choć to książka lekka, rozbrajająca, przypominająca wesołe bajdurzenie nad kieliszkiem wódki, to jest w niej sporo goryczy. Rosjanie szukają ratunku w uśmiechu, ale także w fatalizmie - i tak jak potrafią śmiać się ze swojego cierpienia, umieją też obojętnie przejść nad cudzą rozpaczą.

„Ruski ekstrem” jest trochę przegadany, ale oferuje przegląd zdumiewających scenek z życia naszych sąsiadów, o których wiemy niewiele i których najwyraźniej nie doceniamy.

[b] Boris Reitschuster, „Ruski ekstrem. Jak pokochałem Moskwę”, Carta Blanca, 2010[/b]

[ramka] KONKURS:

Dla naszych czytelników, którzy prześlą odpowiedź na pytanie:

[i] „Czym jest dla Ciebie ruski ekstrem? Podaj swoją definicję” [/i]

mamy pięć książek „Ruski ekstrem. Jak nauczyłem się kochać Moskwę” z autografem Borisa Reitschustera.

Wygra pięć pierwszych zgłoszeń na adres [mail=kultura@rp.pl]kultura@rp.pl[/mail]

Start konkursu: poniedziałek, 28 czerwca, godz. 9.00.

[b]Znamy już zwycięzców, poinformujemy ich drogą elektroniczną. Dziękujemy za udział w konkursie :)[/b]

[/ramka]

[b]Rosyjska dusza umiera - [link=http://www.rp.pl/artykul/9131,498823_Rosyjska_dusza_umiera.html] z pisarzem rozmawia Paulina Wilk[/link] [/b]

W moskiewskiej dżungli zamiłowanie do ładu i porządku jest zbędnym bagażem. Pozdrawianie sąsiadów, uśmiechanie się do obcych i jakiekolwiek oznaki życzliwości mogą okazać się groźne dla zdrowia. Trzeba się nauczyć nowego savoir-vivre'u - na pytania reagować milczeniem, ostrym spojrzeniem albo gburowatą odzywką. Parkować tak, by zastawić kilka innych samochodów, a przepisy łamać, omijać lub opłacać. Dla Niemca, który w przejrzystości i nienaruszalności reguł widział zabezpieczenie wolności, przeprowadzka do Moskwy była szokiem.

Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski