Na południu są bowiem piękne dziewczyny o imionach Anna albo Susan, są światła Londynu i jest wielka kariera w krajowych mediach. A na północy jest tylko Yorkshire – deszczowe, brudne, ponure i zapyziałe.
Clare Kemplay nie zdążycie poznać. To dziesięcioletni aniołek o blond włosach – ofiara bezwzględnego gwałciciela i mordercy. Znaleziona w błocie, zmasakrowana. Do jej pleców ktoś przyszył skrzydła prawdziwego łabędzia.
Jest jeszcze John Dawson, przedsiębiorca budowlany, człowiek, który może wszystko. Jego rezydencja nazywa się Shangrila i wygląda jak śpiący łabędź.
Jest i policja, wrabiająca niewinnych, zastraszająca świadków, tuszująca własne zbrodnie i niepodzielnie rządząca północą. „For the North, where we do what we want!" – głosi jej ulubiony toast.
Mamy rok 1974, a od historii tych bohaterów rozpoczyna się „Red Riding Quartet", czteroksiąg Brytyjczyka Davida Peace'a, który już w debiucie przerósł konkurentów co najmniej o klasę. Jego cykl porównać można do słynnego kwartetu LA, czyli słynnej serii Jamesa Ellroya, której sztandarowymi tytułami były „Czarna dalia" i „Tajemnice Los Angeles". Peace tak jak Ellroy jest wyśmienitym pisarzem – nie tylko autorem kryminałów, ale po prostu pisarzem. Jego mroczna opowieść o Yorkshire ma wiele warstw. To oczywiście historia dziennikarskiego śledztwa w sprawie zabójstw młodych dziewcząt, ale także klasyczna opowieść o dorastaniu i zarazem brutalny portret angielskich kryzysowych lat 70. Policyjna korupcja, lokalne układy i układziki, niewyjaśnione podpalenia – znamy te cegiełki z niezliczonych historii kryminalnych. Jednak sposób, w jaki poskładał je Peace, budzi najwyższe uznanie. To literatura gęsta od szczegółów, napakowana emocjami, w niektórych momentach brzmiąca niemal jak poemat prozą. Czasem cyniczna, niekiedy liryczna, niemal zawsze bardzo gorzka, w wielu miejscach wręcz brutalna i obsceniczna. A teraz najlepsze – kiedy już ją przeczytacie (a pójdzie piorunem, zaręczam) i będziecie przekonani, że rozgryźliście całą historię, za kilka miesięcy przyjdzie czas na tom drugi. I wtedy okaże się, że wszystko jest inaczej.