Wściekłość Elfriede Jelinek

W esejach „Moja sztuka protestu" Elfriede Jelinek nie opuszcza demaskatorska pasja, tak samo, jak w polemicznych powieściach i dramatach. Prowadzi intensywny dialog z przeszłością i teraźniejszością - pisze Monika Kuc

Publikacja: 06.08.2012 12:27

Wściekłość Elfriede Jelinek

Foto: materiały prasowe

- Chcę powiedzieć coś, co odniesie jakiś skutek — wyznaje i nazywa swe wypowiedzi „sztuką protestu". Rozlicza się przede wszystkim z ojczystą Austrią i rodakami, zarzucając im amnezję historyczną, pakty z narodowym socjalizmem, antysemityzm, nienawiść do obcych, ksenofobię.

Zobacz na Empik.rp.pl

Jelinek ostrzega, że przeszłość nie zasypia, a nieustannie ożywa w teraźniejszości. Przywołuje na to wiele przykładów. W 2009 roku Politechnika Wiedeńska przyznała wyróżnienie Walterowi Lüftlowi. Inżynierowi, który dowodził, że masowy mord w komorach gazowych przy użyciu Cyklonu B w Auschwitz był niemożliwy jako -  jego zdaniem - technicznie niewykonalny.

Ludzi pozbawia wolności, morduje, ale to niemożliwe. Kto widział, kto przy tym był. Z komory gazowej nikt nie wrócił, a zatem nikogo przy tym nie było ? ironicznie podsumowuje pisarka argumentację Lüftla. Jelinek buntuje się przeciw zmowie milczenia i bierności, stając cw obronie ofiar Holocaustu (ostatecznie pod presją opinii publicznej wyróżnienie zostało wycofane).

Na przełomie 1999 i 2000 roku, gdy populistyczna Austriacka Partia Wolnościowa (FPO) Jörga Haidera odniosła w Karyntii sukcesy, Jelinek ostro występowała przeciwko jej przywódcy i zwolennikom piętnując w ich ideologii bezpośrednie odwołania do narodowego socjalizmu.

Jeden z najbardziej wstrząsających tekstów rozliczeniowych „Kobieta i jej przeznaczenie" poświęciła ofiarom obozów koncentracyjnych w III Rzeszy — kobietom gwałconym, pozbawionym godności i uśmiercanym bez skrupułów. Pisarka konsekwentnie występuje przeciw wymazywaniu pamięci o nazistowskich zbrodniach i jej ofiarach.

Przypomina czasy wojennych wynaturzeń, bo nie zgadza się z austriacką skłonnością do przerzucenia całej odpowiedzialności za nazizm na Niemców. Mówi prawdę rodakom, że milcząco go wspierali. A dzisiaj przedstawiają swój kraj jako niewinny i piękny. - Historia nie odchodzi — twierdzi Jelinek — a ciągle wraca, zwłaszcza, gdy nie chcemy jej znać i sądzimy, że ostatecznie ją pożegnaliśmy.

To przesłanie ma wymiar uniwersalny. Podobnie, jak jej uwagi na temat ideologicznych manipulacji, polityki nienawiści, niewrażliwości na krzywdę, czy stadnych zachowań.

Najżywszy odzew budzą wypowiedzi autorki na tematy społeczne. Ale w książce są też eseje o teatrze, kinie (m. in. o inscenizacjach jej sztuk i filmowej adaptacji „Pianistki" w reż. Michaela Haneke), a przede wszystkim o literaturze, bo wiele opublikowanych tekstów to mowy z okazji przyznania nagród: Nobla (2004), Georga Büchnera, Heinricha Heinego, czy Franza Kafki.

W antologii teksty podzielono na cztery rozdziały: „Język i myślenie", „Teatr", „Portrety" oraz „Historia i społeczeństwo". Chronologiczny układ pozwala obserwować rozwój poglądów autorki od lat 80. do dziś. Książka jest kluczem do jej twórczości. — Ochrypłam już od krzyku — skarży się Jelinek, ale nie opuszcza przestrzeni publicznej.

Elfriede Jelinek „Moja sztuka protestu. Eseje i przemówienia", Wydawnictwo W. A. B., Warszawa 2012

- Chcę powiedzieć coś, co odniesie jakiś skutek — wyznaje i nazywa swe wypowiedzi „sztuką protestu". Rozlicza się przede wszystkim z ojczystą Austrią i rodakami, zarzucając im amnezję historyczną, pakty z narodowym socjalizmem, antysemityzm, nienawiść do obcych, ksenofobię.

Zobacz na Empik.rp.pl

Pozostało 91% artykułu
Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski