Nasze morze - recenzja książki Morze Śródziemne. Historia osobista Fika Meijera

Ludzkość pochodzi z morza, ?a cywilizacja Zachodu ?z Morza Śródziemnego.

Publikacja: 12.09.2014 01:34

Red

Losy Europy potoczyłyby się zupełnie inaczej, zresztą żadnej Europy chyba by nie było, gdyby nie 200 trier bojowych, wybudowanych na początku V wieku p.n.e. przez Ateńczyków. Dzięki potężnej flocie trzyrzędowych galer powstrzymali inwazję Persów i stworzyli cywilizację, która wkrótce za sprawą Aleksandra Macedońskiego i Rzymian objęła swoim zasięgiem cały basen Morza Śródziemnego. Tym bardziej więc może zaskakiwać fakt, jak niewiele wiemy o konstrukcji tych okrętów.

Meijer, emerytowany profesor historii starożytnej na Uniwersytecie Amsterdamskim, opowiada o sekretach antycznych budowniczych i wilków morskich w konwencji trzymającego w napięciu dreszczowca. Fakty, daty i liczby układają się w fascynującą opowieść o narodzinach zachodniej cywilizacji. A zarazem w autobiografię młodego płetwonurka z Lejdy, który w 1961 roku po raz pierwszy zszedł na dno morza u wybrzeży Ibizy. Ujrzał wtedy pozostałości amfor, w których starożytni Grecy i Rzymianie przewozili wino, oliwę i sos rybny (garum). Wkrótce sam odnalazł i sprzedał na czarnym rynku liczące niemal 2 tysiące lat naczynie. „Bardzo mi wstyd", pisze pół wieku później. A czytelnik tylko wzdycha z zazdrością.

Pierwsi na Morze Śródziemne zapuścili się Egipcjanie, którzy w trzecim tysiącleciu przed naszą erą dotarli na Kretę. Ich śladem podążyli Fenicjanie, zamieszkujący dzisiejsze wybrzeża Libanu. Dotarli aż do Cieśniny Gibraltarskiej, a drogę na zachód wskazał im tuńczyk błękitnopłetwy, którego poławiali. Po drodze założyli Kartaginę w dzisiejszej Tunezji. Grecy dołączyli do wyścigu około dziewiątego wieku przed naszą erą, a więc w czasach Homera.

Koloniści z przeludnionych miast Peloponezu założyli dziesiątki nowych osad, wśród nich obecną Marsylię czy Syrakuzy. Złoty wiek żeglugi śródziemnomorskiej nastąpił jednak w czasach imperium rzymskiego. Początkowo mieszkańcy Wiecznego Miasta byli szczurami lądowymi. Aż do V wieku p.n.e. panami na wodach wokół zachodnich wybrzeży Italii byli Etruskowie i Fenicjanie. Rzymianie zbudowali flotę, bo tylko w ten sposób mogli zniszczyć potęgę swego największego rywala Kartaginy. W tym samym 146 roku p.n.e. zburzyli stolicę znienawidzonego państwa i wcielili do imperium Grecję wraz z Atenami. Wkrótce wytrzebili ostatnich konkurentów na morzu – cylicyjskich piratów i łowców niewolników. Od tej pory tysiące statków z cennym ładunkiem przemierzały Mare Nostrum (Nasze Morze), wystrzegając się jedynie burz, niesprzyjających wiatrów, zdradliwych mielizn i skał podmorskich.

Rozwój żeglugi przyczynił się do niebywałego rozkwitu wymiany handlowej i wzrostu potęgi cesarstwa. Rzym, podobnie jak wcześniej Ateny, był zaborczym imperium wojskowym – podbijał sąsiednie kraje, a potem eksploatował je do granic wytrzymałości. Zdaniem Meijera pozostałby zapyziałą wioską, gdyby leżał tylko trochę dalej od morza. I gdyby jego kolejne ofiary: kolonie greckie na Sycylii i fenickie w Hiszpanii, Kartagina, Grecja, Egipt czy Pergamon, także nie były położone nad morzem.

Dzięki nowemu portowi w Portus (4 kilometry na północ od Ostii), wybudowanemu na rozkaz cesarza Klaudiusza, mieszkańcy milionowej stolicy imperium na ogół nie cierpieli głodu. A przecież, skrupulatnie wylicza Meijer, konsumowali rocznie co najmniej 200 tysięcy ton zboża, sprowadzanego z Sycylii, północnej Afryki, Egiptu i Galii. Aby zaspokoić potrzeby rzymskiego proletariatu, 200 tysięcy gąb, żądnych chleba i igrzysk, zbudowano ogromne statki, którymi przewożono nie tylko zboże, lecz także dzikie zwierzęta: lwy, krokodyle i słonie. Nawet statki pływające pod banderą Kompanii Wschodnioindyjskiej w XVIII wieku nie mogły się równać z tymi gigantami.

Podróż z Aleksandrii do Rzymu trwała najwyżej dziewięć tygodni, a z Palestyny niewiele dłużej. Meijer zajmująco rekonstruuje ostatnią wyprawę morską św. Pawła, jednego z największych podróżników starożytności. Z egzemplarzem „Dziejów Apostolskich" w dłoni udał się jego śladem: z Palestyny przez Cypr aż po Maltę i Wieczne Miasto. Innym razem przez trzy miesiące latem 1974 roku nurkował do wraku rzymskiego transportowca, który rozbił się niegdyś u wybrzeży dzisiejszego Bodrum. Gdy w końcu udało się go odsłonić, naukowcy musieli porzucić swą zdobycz z powodu tureckiej inwazji na Cypr. Przeczuwali, że już nigdy tam nie wrócą.

Książka holenderskiego znawcy starożytności stanowi podsumowanie jego dorobku naukowego, ten zaś jest wyjątkowo ściśle związany z jego życiem prywatnym. Historia wojen peloponeskich spotyka się więc z opowieścią o tym, jak uroczym miejscem była Ibiza, zanim deweloperzy zalali tę wyspę cementem, a dilerzy sprowadzili pierwsze partie amfetaminy. Dzieje archeologii podwodnej sąsiadują z analizą marynistycznych epizodów „Iliady". Dociekaniom, skąd Achajowie oblegający Troję sprowadzali ulubione wino (z Peloponezu) i kto w ogóle nauczył ludzkość produkcji trunku z winorośli (mieszkańcy Kaukazu), towarzyszy opowieść o karierze naukowej byłego płetwonurka. Ale w tym szaleństwie jest iście niderlandzka metoda: wątki nie giną, lecz składają się na poruszającą opowieść o czasach największej świetności Morza Śródziemnego. I o jego obecnej degrengoladzie.

Losy Europy potoczyłyby się zupełnie inaczej, zresztą żadnej Europy chyba by nie było, gdyby nie 200 trier bojowych, wybudowanych na początku V wieku p.n.e. przez Ateńczyków. Dzięki potężnej flocie trzyrzędowych galer powstrzymali inwazję Persów i stworzyli cywilizację, która wkrótce za sprawą Aleksandra Macedońskiego i Rzymian objęła swoim zasięgiem cały basen Morza Śródziemnego. Tym bardziej więc może zaskakiwać fakt, jak niewiele wiemy o konstrukcji tych okrętów.

Pozostało 90% artykułu
Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski