Literatura „piłkarska" nie ma dobrej opinii. Wspomnienia zawodników wychodzą często spod pióra tzw. ghostwriterów o bezbarwnym stylu. Z kolei starsi piłkarze dają się ponieść kombatanckiemu gawędziarstwu. Ich wspomnienia pełne są opowieści o tym, jak ktoś strzelił lub obronił najważniejszego gola w życiu.
W związku z Euro w księgarniach piętrzą się stosy nowych książek o piłce nożnej. Część z nich szybko zweryfikuje czas, o większości wkrótce zapomnimy. Trudno przewidzieć, ile osób sięgnie za rok po album zdjęć „Bój o Euro 2016" z komentarzem Romana Kołtonia, dokumentujący drogę kwalifikacyjną Polaków.