Donald Trump obwinia Europę o wysokie ceny leków w USA

Prezydent Stanów Zjednoczonych chce obniżyć ceny leków dla Amerykanów nawet o 90 proc. Zapowiada też sankcje wobec krajów, które nie dostosują się do nowych wymogów, a szczególny nacisk kładzie na Unię Europejską.

Publikacja: 15.05.2025 16:55

Trump podkreślił, że Amerykanie płacą o 70 proc. więcej za leki na receptę niż w roku 2000 r. i mają

Trump podkreślił, że Amerykanie płacą o 70 proc. więcej za leki na receptę niż w roku 2000 r. i mają najwyższe ceny leków na świecie.

Foto: Bloomberg

 – Od dzisiaj Stany Zjednoczone nie będą już dłużej subsydiować systemów opieki zdrowotnej innych krajów, co robiliśmy przez lata – powiedział podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Donald Trump. Ceny leków dla pacjentów za oceanem są jednymi z najwyższych na świecie. Republikański prezydent chce to zmienić, ale celowi, jakim są tańsze leki dla Amerykanów, towarzyszy sprawa napiętych relacji handlowych między Stanami Zjednoczonymi a Europą.

USA: bez ceł na leki z Europy, ale pod pewnymi warunkami

 – Nie będziemy już tolerować żerowania na ludziach i zawyżania cen przez wielkie koncerny farmaceutyczne. Ale znowu, to głównie inne państwa zmuszały te firmy do działań, które – szczerze mówiąc – same uznają za niekomfortowe. Tym państwom uchodziło to na sucho. Unia Europejska była brutalna; naprawdę brutalna. Firmy farmaceutyczne opowiadały mi historie o tym, jak je tam traktowano – po prostu brutalnie – powiedział Trump.

I dodał: – Przez te lata to my subsydiowaliśmy resztę świata, nie tylko Europę. Ale to właśnie Unia Europejska – jak słyszałem – była najtrudniejsza. 

Czytaj więcej

Bruksela szykuje kontratak. Konsultuje cła na towary z USA i złoży skargę do WTO

W poniedziałek prezydent Stanów Zjednoczonych podpisał rozporządzenie, które nakazuje firmom farmaceutycznym obniżenie cen leków w USA do poziomu, jaki płacą inne kraje. Dokument wyznacza cele cenowe, które producenci powinni osiągnąć w okresie 30 dni. Jeśli nie spełnią oczekiwań rządu, władze podejmą działania legislacyjne mające na celu dostosowanie kosztu leków do poziomów międzynarodowych i rozważą inne środki. W grę wchodzi import leków z innych rozwiniętych krajów czy wdrożenie ograniczeń eksportowych – wskazuje Reuters.

Trump: „Dlaczego ozempic kosztuje dziesięć razy więcej w Stanach Zjednoczonych?”

To kolejny etap zawirowań w relacjach handlowych na linii USA–Europa, po tym jak w kwietniu amerykański prezydent groził Europie wprowadzeniem ceł na leki. To też druga próba obniżenia ich cen w USA, na którą zdecydował się Trump. Pierwszą – podjętą podczas poprzedniej kadencji republikańskiego prezydenta – zablokował sąd. Teraz działania Trumpa są wymierzone przede wszystkim w Europę, a w tle jest unijny przemysł farmaceutyczny. W wypowiedziach przywódcy Stanów Zjednoczonych przewinął się ozempic, czyli popularny lek na cukrzycę stosowany również w walce z otyłością. Produkuje go duńska firma Novo Nordisk.

Czytaj więcej

Producent leku na otyłość przygnieciony sukcesem. Wartość firmy większa, niż PKB Danii

 – Mój znajomy, bardzo znany biznesmen – większość z was go kojarzy: niezwykle neurotyczny, genialny biznesmen, poważnie otyły i bierze ten lek na odchudzanie – zadzwonił do mnie i powiedział: „Prezydencie (…). Jestem w Londynie i zapłaciłem za ten cholerny lek na odchudzanie 88 dolarów, a w Nowym Jorku płacę 1300. Co się, do diabła, dzieje?” – relacjonował Trump.

I później: – Lek na odchudzanie, kosztuje dziesięć razy więcej w Stanach Zjednoczonych niż w pozostałych krajach rozwiniętych. Dziesięć razy więcej. Dlaczego? Co zrobiliśmy? Frajerzy.

Prezydent USA: „Europa zapłaci więcej. Reszta świata zapłaci więcej”

Trump podkreślił, że Amerykanie płacą o 70 proc. więcej za leki na receptę niż w roku 2000 r. i mają najwyższe ceny leków na świecie.

 – Przez lata firmy farmaceutyczne mówiły, że to wszystko przez koszty badań i rozwoju. I z jakiegoś powodu to Ameryka miała te koszty pokrywać sama. Ale koniec z tym. To oznacza, że amerykańscy pacjenci de facto subwencjonowali socjalistyczne systemy opieki zdrowotnej w Niemczech i w całej UE. Oni byli najgorsi. Brutalni. Widzę to także w handlu. Unia Europejska jest pod wieloma względami paskudniejsza niż Chiny – powiedział.

I przekonywał: „zobaczycie – oni ustąpią”. – UE sprzedaje nam 13 milionów samochodów. My im żadnego. Oni sprzedają nam swoje produkty rolne. My im – prawie nic. Nie przyjmują naszych produktów. To daje nam wszystkie karty. Więc teraz będą musieli więcej płacić za opiekę zdrowotną – powiedział Trump.

Czytaj więcej

Prof. Grzegorz Kołodko: Trump nie rozumie podstaw ekonomii

– Europa zapłaci więcej. Reszta świata zapłaci więcej. A Ameryka – znacznie mniej. (…) Co robimy? Wyrównujemy. (…) Będziemy wszyscy płacić tyle samo. Zapłacimy tyle, ile płaci Europa – uzupełnił.

Amerykański przywódca poinformował też, że polecił przedstawicielowi handlowemu USA oraz Departamentowi Handlu, aby wszczęli dochodzenia wobec krajów, które „szantażują firmy farmaceutyczne, zmuszając je do sprzedawania leków po bardzo niskich cenach, przerzucając w ten sposób koszty na pacjentów w Ameryce”.

 – Otworzymy też amerykański rynek na legalny import tanich i bezpiecznych leków z innych krajów, żeby wywrzeć presję na ceny w USA. A jeśli będzie trzeba, zbadamy działania koncernów i krajów, które to robią (naliczają wysokie ceny – red.) i doliczymy im to do ceł. Będziemy ich karać przy eksporcie do USA, jeśli nie będą grać uczciwie – powiedział Trump.

Przymusowa obniżka cen leków w USA. Co na to Europa?

Rozporządzenie podpisane przez amerykańskiego prezydenta to zła wiadomość dla krajów unijnych, ale najwięcej do stracenia ma Dania. To właśnie stamtąd wywodzi się wspomniany już Novo Nordisk. Przypomnijmy, że po tym, jak firma wypuściła na rynek ozempic, jej kapitalizacja przebiła PKB całej Danii. Jak informuje agencja Reuters, duński minister przemysłu i biznesu, Morten Bodskov, planuje spotkanie z firmami farmaceutycznymi z siedzibą w Danii, aby omówić rozporządzenie podpisane przez Trumpa. 

Wpływowi dokumentu na europejskie firmy ma też przyjrzeć się Komisja Europejska, o czym we wtorek poinformował jej rzecznik. W tle jest ryzyko wyprowadzki koncernów farmaceutycznych do Stanów Zjednoczonych i wstrzymania inwestycji przedstawicieli tego sektora na Starym Kontynencie.

Czytaj więcej

Donald Trump obniża cła na towary z Chin o najniższej wartości

Wiele wskazuje na to, że dotychczasowe groźby Trumpa pod adresem Europy, związane z wymianą handlową, nie na wszystkich robią jednak wrażenie. Każdy kij ma dwa końce, a kraje UE nie tylko sprzedają leki do Stanów Zjednoczonych, ale też je importują. W przypadku zaostrzenia relacji handlowych konieczne mogą okazać się środki odwetowe ze strony Brukseli. To może zaś oznaczać problemy z ceną lub dostępnością leków, w przypadku których Europa jest zależna od USA.

W związku z tym podczas środowego posiedzenia Komisji Zdrowia Publicznego w Parlamencie Europejskim, eurodeputowani pytali szefową Europejskiej Agencji Leków (EMA) m.in. o to, czy Unia posiada dane na temat leków, które importuje z Ameryki, a dla których nie ma substytutów w Europie. Okazuje się, że takiego zestawienia nie ma.

 – Powołaliśmy grupę roboczą, która analizuje sytuację geopolityczną i śledzi to, co dzieje się w praktyce. Z doświadczenia wiemy, że istnieją leki – np. produkty z osocza, immunoglobuliny, niektóre radiofarmaceutyki – które są w dużej mierze produkowane w USA, co rodzi pewne zagrożenia. Przykładem może być produkt okulistyczny, produkowany wyłącznie w USA. Obecnie nie posiadamy jednak kompleksowej bazy danych w tym zakresie. Kiedy przygotowywaliśmy się do brexitu, analizowaliśmy zagrożenia związane z produktami pochodzącymi wyłącznie z Wielkiej Brytanii, więc jest to coś, co moglibyśmy zbadać bardziej szczegółowo – powiedziała Emer Cook, dyrektor wykonawcza EMA.

 – Od dzisiaj Stany Zjednoczone nie będą już dłużej subsydiować systemów opieki zdrowotnej innych krajów, co robiliśmy przez lata – powiedział podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Donald Trump. Ceny leków dla pacjentów za oceanem są jednymi z najwyższych na świecie. Republikański prezydent chce to zmienić, ale celowi, jakim są tańsze leki dla Amerykanów, towarzyszy sprawa napiętych relacji handlowych między Stanami Zjednoczonymi a Europą.

Pozostało jeszcze 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Leki i terapie
Kto powinien skutecznie zadbać o bezpieczeństwo lekowe Polski
Leki i terapie
Farmakoterapia dla chorych na otyłość. Problemem nierefundowane leki
Leki i terapie
Pfizer rezygnuje z leku na odchudzanie. Miał poważne skutki uboczne
Leki i terapie
Konsekwencje braku leków mogą być gorsze niż inwazja rosyjska
Leki i terapie
Produkcja leków krytycznych w Europie jest nierentowna. „W Chinach była dotowana”