Reklama

Jak długo żyje awangarda

Festiwal „Łańcuch”, który rozpoczął się w sobotę w Warszawie, zadaje w tym roku pytanie, jak długo zachowują wartość utwory, które kiedyś bulwersowały nowatorstwem.

Publikacja: 27.01.2019 09:07

Jak długo żyje awangarda

Foto: materiały prasowe NOSPR

„Łańcuch” to jest festiwal Witolda Lutosławskiego, o czym świadczy nazwa pochodząca od jednego z najbardziej znanych jego utworów. Po raz pierwszy zorganizowano go w 2004 roku, w dziesiątą rocznicę śmierci kompozytora. Początkowo prezentował on jego dorobek, w kolejnych latach zaczęto łączyć go z utworami innych twórców dobranymi na zasadzie podobieństw lub pozornych kontrastów.

„Łańcuch” – zgodnie z nazwą – rozwijał się, wzbogacając się o kolejne ogniwa. Kiedy organizator – Towarzystwo im. Witolda Lutosławskiego – zyskał partnera w 2 Programie Polskiego Radia, nabrał większego rozmachu, o czym świadczy też tegoroczny program.

Obecną, szesnastą edycję zdominują utwory, które w chwili powstania uznano za niesłychanie nowatorskie. Sam Witold Lutosławski był autorem kompozycji wyznaczających nowe szlaki nie tylko dla jego twórczości, ale i dla światowej muzyki. Słuchając ich ćwierć wieku po śmierci autora, warto zastanowić się, co dzisiaj dla nas znaczą.

To pytani towarzyszyło sobotniemu koncertowi inaugurującemu „Łańcuch”. Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego pod dyrekcją Alexandra Liebreicha zaprezentowała dwa utwory Lutosławskiego z przełomowych dla niego lat sześćdziesiątych. Dodała do tego kompozycje słynnych w swoim czasie przedstawicieli awangardy – Greka Iannisa Xenakisa i Węgra György Ligetiego.

Czas weryfikuje nawet dzieła wybitnych twórców. „Clocks and Clouds” Ligetiego z 1972 roku nadal brzmią fascynująco, bo to niezwykła symbioza orkiestry i żeńskich głosów, których idealnie zsynchronizowany śpiew zmienia się w jeszcze jeden instrument także dzięki znakomitej interpretacji zespołu Camerata Silesia. Ligeti bawi się półtonami i ćwierćtonami, tworząc wyrafinowany świat dźwięków. Nie da się tego powiedzieć o architektonicznej strukturze „Metastaseis” Xenakisa z 1954 roku. Ponad sześć dekad później ten utwór przypomina budowlę, którą wielokrotnie już powielili dla nas inni.

Reklama
Reklama

„Trois poemes d’Henri Michaux” Witold Lutosławski napisał w 1963 roku. Nowatorstwo polegało tu m. in. na niezależnym prowadzeniu dwóch zespołów – orkiestry złożonej przede wszystkim z instrumentów dętych oraz chóru. Te dwie materie dźwiękowe nakładają się na siebie. Muzycy mają dużo swobody w tym, co grają, chór stosuje tradycyjne formy wokalne, ale też szept czy krzyk. Całość, jak zwykle u Lutosławskiego, została precyzyjnie zaprogramowana, ale ta muzyka pozostała mocno osadzona w klimacie lat 60.

Walor uniwersalny zyskał za to inny utwór Lutosławskiego – „Livre pour orchestre” z 1968 roku. Ma cztery części – spójne, ale i odmienne, połączone krótkimi przerywnikami. Całość odkrywa przed słuchaczami mnóstwo orkiestrowych barw, zmiennych brzmień, fascynujące kontrasty i zbieżności. Ta muzyka pulsuje energią zwłaszcza gdy jest tak świetnie podana, jak zrobił to Alexander Liebreich z katowicką orkiestrą.

Tegoroczny Łańcuch” to sześć koncertów, wszystkie odbywają się w radiowym Studiu im. Lutosławskiego. Obok utworów patrona będą m. in. kompozycje Grażyny Bacewicz, Andrzeja Czajkowskiego czy Bolesława Szabelskiego, obok wieczorów symfonicznych z Polską Orkiestrą Radiową i orkiestrą AUKSO ciekawy recital pianisty Macieja Grzybowskiego. Będą też ciekawostki, jak choćby mało znana muzyka teatralna Lutosławskiego, a także szczególne wydarzenie na finał. 9 lutego orkiestrę Sinfonia Varsovia poprowadzi jeden z najwybitniejszych dyrygentów Europy ostatniego półwiecza. To Marek Janowski – Niemiec o polskich korzeniach, który obchodzi właśnie 80. urodziny. W programie koncertu muzyka Lutosławskiego i…Beethovena, który też w swoim czasie był nowatorem.

Kultura
Liberum veto w KPO: jedni nie mają nic, inni dostali 1,4 mln zł za 7 wniosków
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Kultura
Pierwsza artystka z niepełnosprawnością intelektualną z Nagrodą Turnera
Kultura
Karnawał wielokulturowości, który zapoczątkował odwilż w Polsce i na świecie
Kultura
Nie żyje Frank Gehry. Legendarny architekt miał 96 lat
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Kultura
Pomyśleć o tym, co nieoczywiste. Galeria sztuki afrykańskiej Omeny Mensah w Warszawie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama