Muzyka chce ruchomych obrazków

Krzysztof Penderecki w Cannes. Światowa premiera filmu „Siedem bram Jerozolimy” z animacją komputerową Tomasza Bagińskiego była jedną z atrakcji niedzieli na Targach MIDEM. Kompozytor był zadowolony ze sposobu, w jaki utwór przetworzono na mroczną opowieść

Publikacja: 19.01.2009 00:21

„Siedem bram Jerozolimy”, dyryguje Krzysztof Penderecki

„Siedem bram Jerozolimy”, dyryguje Krzysztof Penderecki

Foto: Fotorzepa

Pokaz odbył się w dobrej porze – wieczorem przed głównym bankietem niedzielnym na MIDEM. Sala projekcyjna Pałacu Festiwalowego, gdzie odbywają się targi, była więc zajęta do ostatniego miejsca. Na widowni dominował co prawda język polski, ale przyszło też wielu krytyków czy przedstawicieli stacji telewizyjnych z różnych krajów Europy.

– Ten film w inny sposób pokazuje muzykę, to nowa artystyczna jakość – nie kryła podziwu Cornelia Much, szefowa sekcji muzyki klasycznej MIDEM, która w listopadzie ub. r. była na koncercie w warszawskiej Operze Narodowej w dniu 75. urodzin Krzysztofa Pendereckiego. Właśnie wtedy dyrygował „Sied-mioma bramami Jerozolimy”, a zapis wieczoru stał się głównym materiałem dla filmu.

Kto oglądał w TVP (której Program 2 jest producentem filmu) tamto wykonanie utworu, musi przyznać, że teraz mamy do czynienia z nowością. Wówczas animacje oraz banalne układy choreograficzne stanowiły zbędny ozdobnik do potężnej muzyki. Teraz ruch oraz ożywione obrazy plastyczne dominują. Z rzadka na przykład pojawia się na ekranie, efektownie zresztą filmowana, twarz kompozytora i dyrygenta zarazem.

Reżyser Jarosław Minkowicz stworzył poetycką całość, nakładając na siebie komputerowe grafiki oraz sceniczną akcję w wykonaniu tancerzy. To wzajemne przenikanie sprawia, że oglądamy opowieść o zmaganiach tworzącego świat człowieka, który buduje, ale i niszczy po to być może, by mądrzejszy o te doświadczenia, spróbować jeszcze raz zacząć od nowa.– Twórcy filmu nie chcieli interpretować ani niczego objaśniać w moim utworze – powiedział po premierze Krzysztof Penderecki. – Stworzyli własny świat i mnie on się spodobał.

Sugestywne wizje reżysersko-plastyczne mają wszakże zasadniczą wadę – biegną obok muzyki, z rzadka się z nią spotykając. Doceniając urodę plastyczną filmowych „Siedmiu bram”, uznać je trzeba za typowy wytwór naszych czasów, w których nie potrafimy już przeżywać muzyki w stanie czystym.

Dzieje się tak zresztą nie tylko dlatego, że jesteśmy dziećmi epoki ruchomych obrazków. Brakuje nam też takich indywidualności jak Herbert von Karajan czy Leonard Bernstein, którzy, sfilmowani podczas dyry-gowania, dzięki umiejętności autokreacji tworzyli niepowtarzalne widowiska. Brakuje realizatorów, którzy wnikliwie umieli czytać nuty, więc dzięki temu z odpowiednich zbliżeń orkiestry rodził się prawdziwy spektakl. Teraz muzyce musi towarzyszyć obrazkowa historyjka, inaczej przestajemy jej słuchać.

Stwierdzenie to dotyczy zresztą nie tylko muzyki zwanej poważną, ale i tej, która ma nam dostarczać rozrywki. Można się o tym przekonać, oglądając to, co przywieźli wystawcy na tegoroczne Targi MIDEM. Ale to już zupełnie inna historia.

Pokaz odbył się w dobrej porze – wieczorem przed głównym bankietem niedzielnym na MIDEM. Sala projekcyjna Pałacu Festiwalowego, gdzie odbywają się targi, była więc zajęta do ostatniego miejsca. Na widowni dominował co prawda język polski, ale przyszło też wielu krytyków czy przedstawicieli stacji telewizyjnych z różnych krajów Europy.

– Ten film w inny sposób pokazuje muzykę, to nowa artystyczna jakość – nie kryła podziwu Cornelia Much, szefowa sekcji muzyki klasycznej MIDEM, która w listopadzie ub. r. była na koncercie w warszawskiej Operze Narodowej w dniu 75. urodzin Krzysztofa Pendereckiego. Właśnie wtedy dyrygował „Sied-mioma bramami Jerozolimy”, a zapis wieczoru stał się głównym materiałem dla filmu.

Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla