Projekt, przeciwko któremu występuje, zakłada stworzenie w Grimston hodowli psów rasy beagle jako zwierząt doświadczalnych. Protestują także organizacje broniące praw zwierząt, przede wszystkim Brytyjska Unia na rzecz Zakazu Wiwisekcji (BUAV).
- Nie ma wątpliwości, że beagle to niebywale inteligentne, wrażliwe zwierzę, przyjaciel człowieka. Nie ma moralnego uzasadnienia, by cierpiał w imię nauki - mówi May. Jest wstrząśnięty planami utworzenia w Yorkshire hodowli, która ma dostarczać psy do celów badawczych. Zaapelował do Erica Picklesa, ministra społeczności i samorządów lokalnych, by "wysłuchał głosów brytyjskiej opinii publicznej" i zapobiegł powstaniu tego ośrodka.
Budowę już raz udało się zablokować, po akcji prowadzonej przez BUAV. Firma Bantin & Kingman Ltd., jeden z największych dostawców zwierząt laboratoryjnych w Wielkiej Brytanii, odwołała się jednak od tej decyzji. Sprawa ma się rozstrzygnąć w najbliższych tygodniach.
Według danych BUAV, psy rasy beagle często są używane do tekstów toksyczności. Nieraz w ich wyniku chorują, umierają lub są usypiane.