Basista funkowy Marcus Miller wystąpi dwukrotnie w Palladium

Basista Marcus Miller wystąpi ze swoim zespołem w klubie Palladium na dwóch koncertach w piątek i sobotę - pisze Marek Dusza

Aktualizacja: 24.05.2012 13:45 Publikacja: 24.05.2012 12:41

Basista funkowy Marcus Miller wystąpi dwukrotnie w Palladium

Foto: materiały prasowe

W Warszawie Miller zakończy europejskie tournée promujące nowy album

„Reneissance"

, który ma światową premierę 28 maja, ale już przed koncertami będzie można kupić pierwsze egzemplarze. W sobotę 26 maja o 16:00 Marcus Miller odwiedzi EMPiK Junior przy ul. Marszałkowskiej, gdzie spotka się z fanami i opowie o najnowszej płycie. Tu także będzie można kupić album „Renaissance" i zdobyć autograf artysty.

Zobacz na Empik.rp.pl

Na nowy album studyjny basisty jego fani, a tych w Polsce nie brak, czekali pięć lat. Mamy szczęście często oklaskiwać jednego z najpopularniejszych jazzmanów. Latem dwa lata temu był gościem Leszka Możdżera na gigantycznym koncercie w Gdansku „Możdżer+", a jesienią w klubie Palladium dał porywający show w cyklu Era Jazzu. W 2011 r. festiwal Solidarity of Arts poświęcił mu wielki koncert „Marcus+" na gdańskiej Ołowiance. Tu odcisnął swoją dłoń w Alei Sław.

 

Wcześniej występował na Torwarze, gdzie razem z innymi muzykami złożył hołd Milesowi Davisowi. W Sali Kongresowej natomiast promował swój album „Free", a niskie akordy jego gitary basowej wstrząsały jej ścianami i sufitem. Fala dźwięków była tak silna, że z arrasu nad sceną spadały złocenia.

Marcus Miller zasłynął współpracą z Milesem Davisem. Od 1982 r. był basistą w jego zespole, później producentem albumu „Tutu" i kompozytorem. Razem nagrali intrygującą muzykę do filmu „Siesta", którą skomponował Miller. Davis zauważył, że ten młody chłopak wie, czego chce i ma oryginalne pomysły. - Miles powiedział mi, że zagra, co zechcę. To jest twoja muzyka, ty ją rozumiesz, powiedz co mam zagrać. Dał mi pełną swobodę i zaufał mi - wspominał Miller w rozmowie z „Rz".

Zapraszały go także inne gwiazdy, i to nie tylko jazzu jak Wayne Shorter, David Sanborn i McCoy Tyner ale i soulu: Aretha Franklin, Luther Vandross, Roberta Flack i Chaka Khan. Co ciekawe, fachowcy bardziej cenią jego dokonania w roli producenta. Otrzymał nagrody Grammy w tej kategorii za nagrania zrealizowane z Milesem Davisem, Bobem Jamesem, Chaką Khan, Vandrossem i Shorterem. Uhonorowano również jego kompozycję „Power of Love" napisaną dla Vandrossa. Z jego własnych płyt nagrodę Grammy dostał album „M2" w kategorii jazzu współczesnego.

Ważnym etapem w jego karierze było utworzenie w 1997 r. supergrupy Legends z Erikiem Claptonem, Joe Sample'em, Davidem Sanbornem i Stevem Gaddem. Zespół dał jedenaście koncertów na najważniejszych europejskich festiwalach. Szkoda, że po tej trasie koncertowej nie pozostały żadne wydawnictwa.

Marcus Miller występuje zwykle ze swoim repertuarem, w którym znajduje miejsce na popisowe partie solowe gry na gitarze basowej techniką „slapping" polegającej na uderzaniu kciukiem strun. Często sięga po klarnet basowy, by zagrać liryczne solówki. Z wykształcenia jest bowiem klarnecistą.

Jest ulubieńcem publiczności na całym świecie. Kiedy organizatorzy North Sea Jazz Festival w Rotterdamie w ostatniej chwili dowiedzieli się, że nie wystąpi zapowiedziana gwiazda r'n'b Amy Winehouse, poprosili Marcusa Millera o ratunek. To on stanął oko w oko z zawiedzioną publicznością wypełniającą 10-tysięczną halę. Długo nie musiał jej przekonywać, bo już po kilku minutach mało kto żałował zmiany dając się porwać funkowym rytmom.

Basista tak tłumaczy tytuł swojej nowej płyty: „Ostatni z naszych bohaterów odchodzą i naprawdę wchodzimy w nową erę. Politycznie wszystko się polaryzuje. Muzycznie otworzyły się nowe drogi tworzenia i dzielenia się muzyką w plikach MP3, są radia internetowe i satelitarne, ale muzyka sama w sobie nie jest tak rewolucyjna jak same media. Dlatego nadszedł czas na renesans".

Miller należy do trójki najlepszych elektrycznych basistów współczesnego jazzu. Od Stanley'a Clarke'a i Steve'a Swallowa różnią go przede wszystkim efektowne, a czasem wręcz efekciarskie solówki wykonywane techniką „slapping". Na jego koncertach jest głośno, rytmicznie i... ludycznie. Publiczność po prostu doskonale się bawi i tego można spodziewać się w Palladium 25 i 26 maja.

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"