Intrygujące symfoniczne aranżacje przebojów krakowskiego zespołu Kroke

Krakowskie trio, którego sława dawno już przekroczyła granice Polski, obchodzi w tym roku swoje dwudziestolecie. Z tej okazji 9 października ukaże się album „Feelharmony" zawierający najpopularniejsze kompozycje zespołu w orkiestrowych aranżacjach Krzysztofa Herdzina. Na płycie grupie Kroke towarzyszy Sinfonietta Cracovia oraz Anna Maria Jopek i perkusista Sławomir Berny.

W Studiu Koncertowym im. W. Lutosławskiego Krzysztof Herdzin dyrygował Polską Orkiestrą Radiową. Do zespołu, który tworzą akordeonista Jerzy Bawoł, altowiolista Tomasz Kukurba i kontrabasista Tomasz Lato od razu dołączył perkusista Sławomir Berny. Koncert rozpoczął się tak jak płyta, od tematu „Light in the Darkness". Melancholijną melodię w orientalnym stylu zaintonował Tomasz Kukurba przy monotonnym wtórze Jerzego Bawoła. Altówka i akordeon stworzyły nastrój kontemplacji, ale kiedy dołączyła orkiestra pod batutą Krzysztofa Herdzina, ekspresja interpretacji sięgnęła zenitu. W swoim żywiole poczuł się Kukurba wykonując dynamiczną, nasyconą emocjami solówkę.

Tajemnica powodzenia w zespołu to charakterystyczne, kontrastujące połączenie brzmienia altówki z akordeonem i rytmiczne wsparcie kontrabasu. W różnych okresach swej działalności trio rozrastało się do kwartetu zapraszając do współpracy perkusistów. Ważne były albumy z wokalistkami: Edytą Gepert i Mają Sikorowską. Największą sławę zdobyła, szczególnie za granicą płyta nagrana ze skrzypkiem Nigelem Kennedym „East Meets East". Owacyjnie przyjmowane były ich wspólne koncerty w Londynie. Album z orkiestrą symfoniczną nagrali po raz pierwszy, ale program „Kroke symfonicznie" zaprezentowano już podczas Kongresu Kultury Polskiej we wrześniu 2009 r. w Krakowie. Artyści wystąpili także z tym repertuarem w St.Petersburgu, w październiku 2009 r. w ramach projektu promocji Miasta Krakowa.

Gościem specjalnym sobotniego wieczoru była Anna Maria Jopek, a jej wokalizy jeszcze podniosły temperaturę koncertu. Kulminacyjnym momentem była interpretacja kompozycji zespołu „River of Shadows", która rozwijała się od nastrojowego intro do przejmującego dramaturgią finału.

Publiczność otrzymała w prezencie utwór wokalistki „Zrób co możesz", którego nie ma na płycie. Jerzy Bawoł żartobliwie zapowiedział go jako „Zrób co Mojżesz". O planowanej od lat współpracy z Anną Marią Jopek opowiadał: - To było nasze marzenie. Zastanawialiśmy się jak zdobyć jej numer telefonu, a kiedy już go zdobędziemy, to kto z nas odważy się do Anny Marii zadzwonić - mówił.

Inspiracja muzyką żydowską, z której zespół słynął w pierwszych latach działalności, nadal jest obecna w twórczości zespołu, choć już nie dominująca. Podczas pobytu w Jerozolimie na zaproszenie Stevena Spielberga Tomasz Kukurba napisał temat „Eddie" na cześć opiekuna ich występu pod Ścianą Płaczu. To popisowy utwór zespołu zagrany w zawrotnym tempie z licznymi solówkami, których ekspresję podkreślają smyczki orkiestry i orkiestracja Krzysztofa Herdzina. Dynamiki na koncercie dodawała perfekcyjna gra perkusisty Sławomira Berny'ego.

Nie mogło zabraknąć jednego z największych hitów zespołu „Aide Jano" inspirowanego folklorem bałkańskim. To idealny temat by altowiolista mógł popisać się swym kunsztem, co Tomasz Kukurba uczynił z niezwykłą wprawą konkurując ze smyczkami orkiestry. Swoją kadencję fortepianową wpisał w ten temat Krzysztof Herdzin. Kukurba zaśpiewał też wokalizę, która wywołać mogła mrowienie na skórze.

Innym tematem wieczoru, nieobecnym na płycie była przebojowa „Janitsa". Jeśli przy tym utworze ktoś przysnął, to wszystko w porządku - powiedział Jerzy Bawoł na zakończenie „Kołysanki dla Kamili". Koncert zakończyły dwa bisy, a wielu słuchaczy stanęło później w kolejce po nową płytę zespołu dostępną w przedpremierowej sprzedaży.

Zespół Kroke, co języku jidisz oznacza Kraków, należy do najlepiej rozpoznawanych polskich zespołów za granicą. Był gościem Petera Gabriela na festiwalu WOMAD, zdobył prestiżową nagrodę Preis der Deutsche Schalplattenkritik za album „Sounds of the Vanishing World". Pamiętam ich występ na North Sea Jazz Festival w Hadze w 1999 r. Wymagająca publiczność tłoczyła się, wiwatowała i domagała się bisów. A przecież wkoło, na kilkunastu scenach występowały w tym czasie największe sławy światowego jazzu. To był wielki sukces polskiego zespołu, a tak wyglądają koncerty Kroke za granicą, gdzie jest może nawet bardziej ceniony niż u nas.

Album orkiestrowy „Feelharmony" wydany przez EMI Music Polska może okazać się bestsellerem. Nadał muzyce krakowskiego tria nowy wymiar i ponadczasową, klasyczną estetykę. Dzięki temu trafi do szerszych kręgów odbiorców.

Jazz