Prace Boba Dylana w żelazie wystawia Halcyon Gallery w Londynie

Wystawę prac Boba Dylana w żelazie i stali „Mood Swings" można oglądać w londyńskiej Halcyon Gallery do 25 stycznia - pisze Marek Dusza.

Publikacja: 07.01.2014 09:31

Bob Dylan - prace w żelazie w Halcyon Gallery w Londynie; fot. John-Sheare/Halcyon Gallery

Bob Dylan - prace w żelazie w Halcyon Gallery w Londynie; fot. John-Sheare/Halcyon Gallery

Foto: Halcyon Gallery

„Rzeźby Dylana są ciekawsze od jego pastelowych portretów wystawionych w The National Portrait Gallery na początku 2013 roku" - napisał jeden z brytyjskich krytyków. Sam artysta podkreśla, że to jego hobby. - Żyłem otoczony żelazem od dziecka. Urodziłem się i wychowałem w kraju rudy żelaza, gdzie się nią oddycha i czuje każdego dnia. Zawsze pracowałem z metalem w takiej czy innej formie - mówi Bob Dylan. 

Zobacz galerię zdjęć

Wychowywał się w Hibbing, w stanie Minnesota, okręgu kopalń rudy żelaza i hut. Fascynują go metalowe bramy. Na wystawie jest ich siedem. Przez jedną z jego bram wchodzi się na wystawę. Jest złożona z najróżniejszych metalowych elementów: zębatek, poskręcanych prętów, rurek, łańcuchów, sprężyn, kątowników i płaskowników. Z bliska widać, że przyspawał także narzędzia: imaki, nożyce i kowalskie obcęgi. Bramę wieńczą ostre, stalowe strzały.

- Bramy przemawiają do mnie negatywną przestrzenią, którą tworzą. Można je zamknąć, ale jednocześnie umożliwiają wejście. Mogą cię zamknąć w środku albo pozostawić na zewnątrz. I w pewnym sensie nie ma różnicy - wyjaśnia artysta.

Wielu ocenia prace Dylana z perspektywy dokonań muzycznych. Dla nich ciekawostką będzie odszukanie takich motywów, jak klucz wiolinowy czy wycięta z blachy gitara. W innym miejscu twórca przyspawał maszynkę do mielenia mięsa, a na wielkich ogniwach łańcucha posadził blaszanego sokoła. Wybrane elementy pokrywa farbą - antykorozyjną, czerwoną minią albo zieloną. Są to zwykle części maszyn rolniczych.

W katalogu wystawy znajdziemy zdjęcia Boba Dylana przy pracy ubranego w biały fartuch, z narzędziami, palnikiem lub spawarką w ręku. Na jednym podnosi z twarzy ochronną maskę spawacza. Na regałach jego pracowni w Malibu leży mnóstwo żelastwa. Dopasowuje elementy układając je na posadzce, a potem zamienia w formę przestrzenną. W jego rzeźbach widać fascynację tworzywem i naturą. Częste są motywy słonecznych promieni. Metalowe elementy układają się w liście i kwiaty.

Wystawę „Mood Swings" można podziwiać w londyńskiej Halcyon Gallery przy New Bond Street do 25 stycznia od 10 do 18, w niedziele 11 - 17.

 

 

 

„Rzeźby Dylana są ciekawsze od jego pastelowych portretów wystawionych w The National Portrait Gallery na początku 2013 roku" - napisał jeden z brytyjskich krytyków. Sam artysta podkreśla, że to jego hobby. - Żyłem otoczony żelazem od dziecka. Urodziłem się i wychowałem w kraju rudy żelaza, gdzie się nią oddycha i czuje każdego dnia. Zawsze pracowałem z metalem w takiej czy innej formie - mówi Bob Dylan. 

Pozostało 80% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"