Jazz/Pop
Nils Landgren with Janis Siegel;
„Some Other Time”;
ACT/GiGi Distribution, CD, 2016
Aktualizacja: 12.02.2016 13:10 Publikacja: 12.02.2016 12:55
Jazz/Pop
Nils Landgren with Janis Siegel;
„Some Other Time”;
ACT/GiGi Distribution, CD, 2016
Szwedzki puzonista Nils Landgren należy do najpopularniejszych w Europie jazzmanów, a jego płyty wydawane przez niemiecką wytwórnię ACT Music stają się bestsellerami. Przyczyny popularności są przynajmniej dwie: Landgren śpiewa w stylu Cheta Bakera, a jego muzyka jest rytmiczna i melodyjna, słowem wpada w ucho. Już na początku kariery zapraszał do współpracy amerykańskich jazzmanów. Na jego albumach zagrali m.in.: saksofonista Maceo Parker (będzie na Bielskiej Zadymce Jazzowej), The Brecker Brothers, perkusista Airto Moreira, trębacz Roy Hargrove, pianista Joe Sample, a także Tomasz Stańko (płyta „Gotland”, 1996) i pianista Esbjörn Svensson.
Teraz puzonista/wokalista sięgnął po tematy swojego ulubionego amerykańskiego kompozytora - Leonarda Bernsteina. Na płycie „Some Other Time” znalazły się utwory pochodzące z jego trzech najważniejszych musicali: „On the Town”, „Wonderful Town” i „West Side Story”. Do niektórych partii wokalnych zaprosił amerykańską wokalistkę Janis Siegel znaną ze słynnego zespołu The Manhattan Transfer. Siegel nagrała najwięcej solowych albumów ze wszystkich członków kwartetu, a po śmierci lidera Tima Hausera pierwsza potwierdziła, że w kwestii śpiewania nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.
Pomysł na album z muzyką Leonarda Bernsteina podsunął Landgrenowi szef ACT-u Sigi Loch. Według puzonisty muzyka Bernsteina „dociera do dusz muzyków i słuchaczy na całym świecie”, a więc zaprosił międzynarodowe grono muzyków. W studiu w Kolonii stawili się: szwedzki pianista Jan Lundgren oraz niemiecka sekcja rytmiczna: Dieter Ilg – kontrabas i Wolfgang Haffner – perkusja. Dołączyli członkowie orkiestry Bochumer Symphoniker. Znakomite aranżacje napisał utytułowany Amerykanin Vince Mendoza, laureat trzech nagród Grammy. On też poprowadził orkiestrę.
Słowa amerykańskiego kompozytora: „Jazz to radość z grania, więc i rozrywka w najlepszym tego słowa znaczeniu" stały się mottem płyty. Otwiera ją „hejnał” na kilka partii puzonu Landgrena grającego motyw uwertury do „West Side Story”. Ujmująca łagodną melodią piosenka „Some Other Time” z musicalu „On the Town” stała się okazją do romantycznego duetu Siegel i Landgrena podkreślonego subtelną partią smyczków i instrumentów dętych z wybijającycm się na pierwszy plan puzonem lidera.
Swingujący rytm w „Cool” tworzy jazzowy kwartet z Landgrenem śpiewającym i grającym. Janis Siegel wykonuje popisową partię w balladzie „The Story of My Life”. Śpiewa w stylu Barbry Streisand, choć nie ma tak mocnego głosu. Majstersztykiem aranżacji jest temat „Something’s Coming” z „West Side Story”, w którym tempo zmienia się kilkakrotnie, a Siegel i Landgren prowadzą intrygujący dialog, a w finale śpiewają unisono. Album zamyka jedyny temat nie pochodzący z musicalu, instrumentalny „A Simple Song”. Ten album można polecić wszystkim, skutecznie się przy nim odpoczywa.
Jazz/Ambient
Michel Benita & Ethics;
„River Silver”;
ECM/Universal, CD, 2016.
Urodzony w Algierze kontrabasista Michel Benita wystąpił już na dwóch płytach nagranych przez brytyjskiego saksofonistę Andy’ego Shepparda dla ECM Records. Teraz Benita wydał autorski album ze swoim zespołem Ethics, w którym spotkał się muzyczny świat. Na tradycyjnym japońskim instrumencie koto gra Mieko Miyazaki, na trąbce skrzydłówce Szwajcar Matthieu Michel, na gitarze sprzężonej z laptopem Eivind Aarset z Norwegii, a na perkusji Francuz Philippe Garcia. Inspiracją do utworzenia zespołu były koncerty japońskiej wirtuozki koto, którą słyszał kilka razy na koncertach.
- Chciałem sprawdzić, jak jej instrument zabrzmi w zestawieniu z tradycyjnym zespołem jazzowym – zwierza się Michel Benita.
A jednak zaprosił Eivinda Aarseta, gitarzystę, którego można podejrzewać o wszystko, ale nie o tradycyjne podejście do jazzu. Członek zespołów trębacza Nilsa Pettera Molvaera sam tworzy muzykę na granicy nu jazzu i ambientu. Jego gitarowe improwizacje i elektroniczne efekty tworzą intrygujące tło dla muzyki zespołu, która płynie, jak tytułowa rzeka. Brzmienie koto nadaje egzotyczny rys, ale może kojarzyć się też z harfą Alice Coltrane i jej free jazzowymi albumami. Z kolei improwizacje trębacza Matthieu Michela przypominają minimalistyczną muzykę Jona Hassella.
Osłuchany miłośnik muzyki wydawanej przez ECM Records będzie miał wiele skojarzeń, ale odniesie wrażenie muzyki oryginalnej, wciągające w niespieszną dramaturgię improwizacji. Choć muzycy pochodzą z różnych stron świata, to dokonali udanej syntezy wpływów. To nowoczesna world music z ambientowym tłem i jazzowym pulsem.
Klasyka/World Music
Kwintet Tanguillo;
„Piazzolla | Szmerek”
DUX, CD, 2016
Kompozytor i wirtuoz bandoneonu Astor Piazzolla rozsławił swoje tangu nuevo na całym świecie. Dziś, blisko ćwierć wieku po śmierci, jego kompozycje są wykonywane częściej, niż za jego życia. Piazzolla jest popularny także w Polsce, o czym można przekonać się słuchając albumu Kwintetu Tanguillo, na którym muzycy umieścili kompozycje Argentyńczyka obok utworów polskiego twórcy Adama Szmereka. Album firmują: akordeonistka Elwira Śliwkiewicz-Cisak i gitarzysta Jakub Niedoberek, współzałożyciele Kwintetu Tanguillo, który tu występuje w pełnym składzie. Towarzyszy im Lubelska Orkiestra Kameralna pod kierunkiem Piotra Wijatkowskiego.
Gitarzysta Jakub Niedoborek jest doktorem nauk muzycznych. Absolwentka AM im. F. Chopina Elwira Śliwkiewicz-Cisak jest profesorem UMCS w Lublinie, co nie przeszkadza jej prowadzić intensywnej działalności koncertowej. Założony w 2003 r. Kwintet Tanguillo powstał na wzór Quinteto Tango Nuevo Astora Piazzolli i wykonuje przede wszystkim jego kompozycje.
Na płycie znalazł się koncert na gitarę, bandoneon i orkiestrę smyczkową „Hommage a Liege” – „W hołdzie miasta Liege” wykonany po raz pierwszy przez Piazzollę dwa dni po jego 64. urodzinach na Międzynarodowym Festiwalu Gitarowym. Koncert jest dla Kwintetu Tanguillo okazją do pokazania wirtuozerii i precyzji wykonania. Tango wymaga włożenia w nie całej duszy i wykrzesania energii, której polscy muzycy nie szczędzą. Dwa krótsze, namiętne i ekspresyjne utwory Argentyńczyka w wykonaniu kwintetu uzupełniają program albumu.
Duże wrażenie robi „Fantazja” Adama Szmereka na akordeon i orkiestrę kameralną, którą kompozytor zadedykował Elwirze Śliwkiewicz-Cisak. Zmienne nastroje i melodyjność tematów przypadną do gustu tym, którzy lubią tradycyjne tango argentyńskie. Koncert na akordeon i orkiestrę kameralną Szmereka ma w sobie lekkość i pewien słowiański rys, który nie jest wcale tak daleki od argentyńskiego tanga. To zasługa Elwiry Śliwkiewicz-Cisak, która z wyczuciem różnicuje nastroje tego utworu. Płyta godna polecenia bywalcom filharmonii jak i miłośnikom milongi.
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: rp.pl
Rok 2025 był czasem poszukiwania ciekawych narracji i bohaterów, przyciągających do muzeów i galerii publiczność...
Tak wielu zmian personalnych w instytucjach kultury nie było od lat. Miały wreszcie zacząć obowiązywać jasne, ko...
Do „Rzeczpospolitej” zgłasza się coraz więcej artystów, uskarżających się na konkurs Krajowego Planu Odbudowy w...
Po raz pierwszy zwyciężczynią najbardziej prestiżowej brytyjskiej nagrody w sztuce współczesnej została artystka...
„Lato, które zmieniło wszystko. Festiwal 1955” to wielowarstwowa wystawa w Muzeum Warszawy, ucząca krytycznego s...
Orlen inwestuje w nowe technologie i stawia na odnawialne źródła energii, ale sukces dekarbonizacji zależy nie tylko od inwestycji grupy – kluczowa będzie zmiana przyzwyczajeń milionów klientów – ocenia Stanisław Barański, dyrektor Biura Zrównoważonego Rozwoju i Transformacji Energetycznej Grupy Orlen.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas