Muzyka, szaleństwo i edukacja

14. Przystanek Woodstock. Młodzi, starsi, sami, z rodzinami – na tegoroczny muzyczny piknik zjechało do Kostrzyna około 200 tysięcy ludzi.

Aktualizacja: 02.08.2008 05:22 Publikacja: 02.08.2008 04:59

Muzyka, szaleństwo i edukacja

Foto: Rzeczpospolita

Są ich dziesiątki tysięcy. Według organizatorów w tym roku na festiwalu zameldowało się nawet 200 tysięcy. Cel: zabawa przy rockowej muzyce, nawiązywanie znajomości. Pierwsi uczestnicy festiwalu zjawili się już w środę.

W piątek z wielkiej sceny jak zwykle przemówił niestrudzony Jurek Owsiak: – Cieszę się, że was widzę! Nie odmówię sobie podziękowania politykom za superawanturę w Sejmie, bo w ten sposób teraz już wiecie, co jest dobre, a co złe – wołał, a tłumy gwizdały. – Głośniej pogwiżdżcie. To dla was, politycy, posłuchajcie i weźcie się za siebie! – wołał Owsiak. A potem już tradycyjnie kolejarz z Kostrzyna odgwizdał rozpoczęcie imprezy.

Przeciętny woodstockowicz ma od 16 do 20 lat. Lubi rockową muzykę, angażuje się w zimową akcję WOŚP. Letnia impreza to forma podziękowania dla niego. Dlatego wszystko ma tu prawie za darmo.

– W zasadzie wystarczy mieć na bilet. Toaleta jest, umywalka też, są życzliwi ludzie, jak o coś się poprosi, pomogą. A na żarcie można zrobić zrzutę i za 4 zł zjeść coś u krisznowców – opowiada Jarosław, student z Gdańska, który przyjechał z Agatą. – My mamy ze sobą 140 zł na dwie osoby, ale na pewno wydamy mniej, no, chyba że kupimy jakiś gadżecik – śmieje się.

Przystanek Woodstock to największy biwak w Europie. 50-hektarowe pole w większości zakryte jest namiotami, przy których stoją samochody. Są też kempingi z namiotami. W takim mieszkają nieco starsi uczestnicy imprezy – Łukasz Ertel i Piotr Płonka z Ostrowa Wielkopolskiego. Łukasz ma ok. 40 lat i prowadzi własną firmę. Piotr jest tokarzem.

– Jestem tu po raz piąty, z żoną. Jest super, luz, odstresowanie, bez telefonu. Fajna muzyka, zaraz będzie Daab. Kończymy więc piwko, wszystko zamykamy i idziemy. Nie ma żadnego chamstwa, chuligaństwa, jest bezpiecznie – zachwala Ertel.

Wtóruje mu Płonka, który wybrał się po raz pierwszy. Wziął żonę i dwójkę dzieci (13 i 14 lat). – Nie czuć żadnego podziału na starszych i młodszych. Jest oderwanie się od rzeczywistości, no i przygoda – cieszy się.

Pole podzielone jest na ulice. Z końca na koniec nieustannie pędzą nimi tysiące ludzi. Co pewien czas natykamy się na szeregi toi-toi. Wielka łazienka to dziesiątki ustawionych pod gołym niebem umywalek. Jest i kultowy prysznic, pod którym naraz kąpie się kilkadziesiąt osób. Wielu woli jednak kąpiel w błocie.

Do wyboru jest cały szereg kuchni zebranych w jednym miejscu. Wszystkie w namiotach. Dominują zapiekanki, hamburgery, frytki, kaszanka. I knysza, czyli wielka bułka z serem i pieczarkami za 8 zł.

Jest i pasaż handlowy. W sklepach duży ruch. Są T-shirty z hasłami, czapki, kapelusze, chusty, ubrania moro czy skarpetki z nadrukami, np. Acid Jazz.

Marek z Czech przyjechał ze swoim sklepem na Przystanek Woodstock po raz drugi. Rok temu był tylko z biżuterią. Teraz ma też znaczki. – Najczęściej kupują te z Puccą, to taka postać z japońskiej bajki – pokazuje Czech.

Robert Kurzewski ze Szprotawy na tej imprezie pojawił się już po raz piąty. Można u niego kupić ręcznie malowane koszulki.

Można kupić koszulki z młodzieżowymi hasłami, ale też pograć na nowej konsoli

– Na co dzień sprzedaję je w Internecie. A Woodstock to dla mnie prawdziwe żniwa. Mam też stałych klientów, którzy pojawiają się w koszulkach kupionych rok temu. I teraz wracają po następne – opowiada.

Obok alternatywnych i – jak mówią tutejsi klienci – odjechanych towarów można kupić te bardziej normalne i komercyjne, jak okulary z logo znanych marek. Można nawet wstąpić do salonu, by pograć na najnowszej konsoli XBOX360.

Wszyscy podkreślają bezpieczeństwo imprezy. Na polu jest policja, a jeszcze więcej „pokojowych patroli”. Funkcjonariusze co roku podkreślają swoje zadowolenie z imprezy. Rok temu było łącznie 95 zdarzeń, w tym 64 drobne kradzieże i 12 nietrzeźwych kierowców.

– Porównując liczbę uczestników festiwalu do średniego miasta, to biuletyn tylko z jednej doby wygląda gorzej – mówi nadkomisarz Agata Sałatka z lubuskiej policji.

To pewnie zasługa samego profilu imprezy. Woodstock to spotkanie wielu kultur, wielu wyznań, miejsce działań Przystanku Jezus. W tym roku wychowanie jest równie ważne jak rozrywka. Największą rolę odgrywa Akademia Sztuk Przepięknych, czyli miejsce spotkań ze znanymi ludźmi mediów, sztuki, sportu, polityki.

Od kilku lat podczas festiwalu zbierana jest krew. Udaje się pozyskać ok. kilkuset litrów. Nowością są Woodstockowe Igrzyska Olimpijskie. Dyscypliny? Bieg na 99 metrów, pchnięcie kulą, skok w dal, taniec z szarfą. Co ciekawe, Woodstock szuka też swojego miejsca na mapie europejskich festiwali muzycznych. Stąd m.in. w tym roku obecność wielkiej gwiazdy brytyjskiego rocka – The Stranglers. – Chcemy, żeby grały gwiazdy, i może przyjdą takie czasy, że wielcy będą sami dzwonili, by tu zagrać – mówi „Rz” Jurek Owsiak.

Zdaniem Owsiaka impreza to także magnes dla gości z zagranicy. W ubiegłym roku na muzyczny piknik wybrało się 60 tysięcy Niemców.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora m.stankiewicz@rp.pl

Są ich dziesiątki tysięcy. Według organizatorów w tym roku na festiwalu zameldowało się nawet 200 tysięcy. Cel: zabawa przy rockowej muzyce, nawiązywanie znajomości. Pierwsi uczestnicy festiwalu zjawili się już w środę.

W piątek z wielkiej sceny jak zwykle przemówił niestrudzony Jurek Owsiak: – Cieszę się, że was widzę! Nie odmówię sobie podziękowania politykom za superawanturę w Sejmie, bo w ten sposób teraz już wiecie, co jest dobre, a co złe – wołał, a tłumy gwizdały. – Głośniej pogwiżdżcie. To dla was, politycy, posłuchajcie i weźcie się za siebie! – wołał Owsiak. A potem już tradycyjnie kolejarz z Kostrzyna odgwizdał rozpoczęcie imprezy.

Pozostało 86% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"