Pomysł narodził się jeszcze za życia Ireny Sendlerowej. Dwa i pół tysiąca dzieci z Izraela napisało wówczas do niej listy. Liczba nadawców korespondencji nie jest przypadkowa. Tyle właśnie dzieci z warszawskiego getta uratowała w czasie wojny Irena Sendlerowa.
Na kopercie każdego listu naklejono znaczek z portretem adresatki zaprojektowany przez Rafała Olbińskiego. Drogą konkursową wybrano najciekawsze prace, które obecnie mają być wręczone prezydentom Polski i Izraela oraz czołowym politykom obu krajów.
– Nietrudno wyjaśnić, dlaczego projekt doszedł do skutku z inicjatywy Orkiestry Symfonicznej Ra’anany – wyjaśnia Ilona Dworak-Cousin, przewodnicząca Towarzystwa Przyjaźni Izrael – Polska. – Ta orkiestra zrodziła się z potrzeby integracji i łączenia ludzi. To bliska idea Irenie, która zawsze jednoczyła ludzi, pomagała i ratowała w potrzebie.
Ilona Dworak-Cousin mówi to na podstawie osobistych doświadczeń: – Moja przybrana mama Stanisława Bussoldowa była bliską współpracowniczką Ireny. Zawdzięczam życie im obu. Irena kierowała akcją, dzięki której trafiłam razem z innymi żydowskimi dziećmi do pogotowia opiekuńczego. Cieszę się, że izraelskie dzieci dowiedzą się teraz dzięki temu projektowi, że w czasie Holokaustu oprócz zbrodniarzy, donosicieli, ludzi obojętnych byli inni. Dobrzy, ofiarni, gotowi poświęcić własne życie, a czasem też życie swoich rodzin, żeby nieść pomoc tym, którzy jej potrzebowali.
Listy dzieci zainspirowały izraelskiego kompozytora Kobi Oshrata do napisania utworu „Pieśń Ireny. Światło w ciemności”. Dał on tytuł koncertowi, jaki przygotowała Orkiestra Symfoniczna Ra’anany. W programie umieściła także utwory Chopina i Nowowiejskiego oraz symfonię Mendelssohna. Premiera „Światła w ciemności” odbyła się w ubiegły wtorek w Izraelu, od kilku dni orkiestra przebywa na koncertach w Wielkopolsce, środowy wieczór będzie finałem podróży. Wystąpi też chór Poznańskie Słowiki Stefana Stuligrosza. Wykona pieśń religijną Cesara Francka „Domine, non secundum”.