Nie tylko Chorzów, czyli w drogę z U2

Jutro na Stadionie Śląskim zagra najsłynniejszy rockowy zespół świata. Fani Irlandczyków wędrują śladami swoich idoli

Publikacja: 05.08.2009 02:04

Lider zespołu U2 Bono

Lider zespołu U2 Bono

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Puby Dublina, pustynia w Kalifornii czy Hansa Studios w Berlinie – wszystkie te miejsca kojarzą się z historią U2. Kiedy w 1990 r., po niezbyt entuzjastycznym przyjęciu płyty „Rattle and Hum”, Irlandczycy postanowili zmienić styl, inspiracji szukali w Niemczech. Nowy materiał nagrywali w studiach, które gościły Iggy’ego Popa i Davida Bowiego. Kilka tygodni po tym, jak U2 zawitało do Berlina, runął mur. Wiele z nastroju tamtych dni znajdziemy na płycie „Achtung Baby”. Miejsca związane z nagraniem przełomowego w dorobku grupy krążka stają się celem wypraw fanów.

Na tworzonej przez nich stronie www.u2tour.de można znaleźć 18 berlińskich adresów, wśród nich Kolumnę Zwycięstwa, znaną z teledysku Wima Wendersa do ballady „Stay”, czy stację metra Ogród Zoologiczny rozsławioną przez piosenkę „Zoo Station”.

Wielbiciele U2 podróżują za ocean, do Kalifornii, gdzie powstał najsłynniejszy krążek Irlandczyków – album „The Joshua Tree” z 1987 r. Niestety, na pustyni próżno szukać wiekowego drzewa, na tle którego muzycy pozowali do zdjęcia z okładki albumu – uschło w 2002 r. W San Francisco można się za to wybrać do Justin Herman Plaza, gdzie U2 dało darmowy koncert pod hasłem „Ratujcie japiszonów”. Idea narodziła się spontanicznie, zezwolenie otrzymano w ostatniej chwili. Podczas występu, który zgromadził 20 tys. ludzi, Bono wypisał na pomniku hasło: „Rock’n’roll wstrzymuje ruch”. Został za to podany do sądu. Pokrył jednak koszty czyszczenia monumentu i uniknął kary.

Aż 39 miejsc ważnych dla historii U2 znajduje się w rodzinnym mieście muzyków – Dublinie. Można tam zobaczyć domy, w których wychowywali się Bono i Larry Mullen. Potem trasa wiedzie do pubów, gdzie odbywały się pierwsze występy zespołu, i jego obecnej bazy – Hanover Quay Studios.

Ciekawe, kiedy twórcy [link=http://www.u2tour.de]www.u2tour.de[/link] wciągną na swoją listę Stadion Śląski, gdzie Irlandczycy zagrają po raz drugi. W 2005 r., gdy rozległy się pierwsze dźwięki inspirowanego wprowadzeniem stanu wojennego songu „New Year’s Day”, widownia zamieniła się w wielką biało-czerwoną flagę. Fani na koronie wymachiwali białymi płachtami, ci na płycie stadionu – czerwonymi. Teraz happening ma się powtórzyć, a muzycy U2 postanowili tę chwilę zarejestrować.

Duże zainteresowanie koncertem sprawiło, że jego organizator, firma Live Nation, zdecydował się na sprzedaż dodatkowych biletów w cenie 140 i 190 zł. Te droższe już się rozeszły. Pozostałe są dostępne na na stronach livenation.pl i eventim.pl oraz w punktach sprzedaży sieci Eventim.

[b] [link=http://www.rp.pl/temat/9145.html] Więcej o muzyce w naszym serwisie kulturalnym[/link][/b]

Puby Dublina, pustynia w Kalifornii czy Hansa Studios w Berlinie – wszystkie te miejsca kojarzą się z historią U2. Kiedy w 1990 r., po niezbyt entuzjastycznym przyjęciu płyty „Rattle and Hum”, Irlandczycy postanowili zmienić styl, inspiracji szukali w Niemczech. Nowy materiał nagrywali w studiach, które gościły Iggy’ego Popa i Davida Bowiego. Kilka tygodni po tym, jak U2 zawitało do Berlina, runął mur. Wiele z nastroju tamtych dni znajdziemy na płycie „Achtung Baby”. Miejsca związane z nagraniem przełomowego w dorobku grupy krążka stają się celem wypraw fanów.

Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Kultura
Meksyk, śmierć i literatura. Rozmowa z Tomaszem Pindlem