Historia imprezy rozpoczęła się w 1895 roku, kiedy zaczęto organizować w Londynie letnie koncerty promenadowe. Pierwsze imprezy miały iście piknikową atmosferę, muzyki słuchano jedząc i popijając, choć widzów proszono, by podczas występów wokalnych nie palili papierosów, bo dym przeszkadza śpiewakom.
Koncerty zyskały taką popularność, że w następnych latach w programach pojawiły się bardziej ambitne utwory. A gdy od lat 30. ubiegłego stulecia w organizację włączyło się BBC, przemieniły się w festiwal, prezentujący zarówno wielką klasykę muzyczną, jak i utwory nowe, często komponowane na zamówienie brytyjskiej radiofonii.
Dziś jest to jedna z największych imprez muzycznych świata. Trwa prawie dziewięć tygodni, podczas których odbywa się około 100 koncertów. Najlepsze orkiestry i soliści traktują zaproszenie na BBC Proms jak wyróżnienie.
Atmosferę dawnych koncertów promenadowych zachował natomiast finał: „Last Night of the Proms”. Londyńczycy traktują go jako okazję do niepowtarzalnej zabawy. W Royal Albert Hall można spotkać ludzi z twarzami pomalowanymi w narodowe kolory lub ubranych w stroje skomponowane z brytyjskiej flagi.
Niezmienne są też reguły, wedle których układa się program tego koncertu. W części pierwszej dominuje poważna klasyka, w tym roku będą utwory Purcella, cykl pieśni Mahlera, które zaśpiewa Sarah Connolly, oraz koncert na trąbkę Haydna. Z BBC Symphony Orchestra pod dyrekcją Davida Robertsona zagra go wielka brytyjska gwiazda i urodziwa blondynka, Alison Balsom.