Jeszcze jako Jayceon Terrell Taylor wspólnie z bratem w 2001 r. założył wytwórnię The Black Wall Street Record, która pomogła mu rozwinąć się muzycznie pod przydomkiem The Game. Kolejną ważną osobą w jego życiu stał się Dr. Dre, który skojarzył młodego rapera z nowojorskim składem 50 Centa G-Unit.
[wyimek] [link=http://blog.rp.pl/zkulturanaty/2010/09/03/z-kultura-na-ty/]Z Kulturą na Ty! - poleć swoje wydarzenie kulturalne[/link][/wyimek]
The Game zadebiutował płytą „The Documentary”. Ta z pomocą dwóch powyższych mentorów oraz udziałem Timbalanda, Kanye Westa i Eminema odniosła wielki sukces, dostała się na szczyt listy „Billboardu”, znalazła się w pierwszej dziesiątce najlepiej sprzedających się płyt 2005 r. i dostała podwójną nominację do nagrody Grammy.
Bardzo pozytywne recenzje zyskała również od osób widzących w The Game’ie odnowiciela gatunku i główny motor zdarzeń muzycznego nurtu rozwijającego się na Zachodnim Wybrzeżu. Kolejne dwie płyty „Doctor’s Advocate” i „LAX” również trafiły na tę prestiżową listę, tyle że już plasowały się na pierwszym miejscu.
W 2005 r. drogi The Game’a i G-Unit rozeszły się, na zakończenie współpracy doszło do słynnego beefu z 50 Centem, w jakim panowie próbowali udowodnić sobie, kto jest prawdziwym raperem. The Game powiedział, że czuł się wtedy jak Ice Cube po opuszczeniu N.W.A. W odwecie zaczął przekręcać nazwę dawnego zespołu na G-Unot.