Tym bardziej trzeba posłuchać ich na żywo, bo takie gitarowe granie sprawdza się wśród publiczności najlepiej. W Huśtawce koncertowa premiera ciepłego jeszcze albumu zespołu Waglewskiego.
Nowa płyta „Wszyscy muzycy to wojownicy” może zaskoczyć fanów dawnego, wystylizowanego, jazzująco-etnicznego Voo Voo. Nie ma tu wyrafinowania harmonicznego, improwizacji, cyzelowania brzmienia. Dostaliśmy za to energetycznie zagrane rockowe piosenki oparte na mocnych gitarowych akordach, soczystych solówkach i prostej, ale wyrazistej sekcji rytmicznej.
– Już jakiś czas temu naszła mnie taka ochota na proste, surowe granie rocka. Bez kombinowania, produkowania. Od serca, emocjonalnie – mówi lider Voo Voo Wojciech Waglewski w wywiadach.
[wyimek] [link=http://blog.rp.pl/zkulturanaty/2010/09/03/z-kultura-na-ty/]Z Kulturą na Ty! - poleć swoje wydarzenie kulturalne[/link][/wyimek]
Ale dla uważnych obserwatorów ta przemiana Waglewskiego wcale nie była taka nagła. Ten znakomity muzyk już od kilku lat zdradzał inklinacje do prostszego, czysto rockowego grania w stylu lat 60. i 70.