Dwie poprzednie edycje „Kreacji” okazały się udane, debiutanci wykorzystali szansę i niektórzy – jak choćby Jacek Tyski czy Robert Bondara – zrealizowali potem samodzielne balety. Inni zaprezentują nowe prace w obecnych „Kreacjach”.
[wyimek] [link=http://blog.rp.pl/zkulturanaty/2010/09/03/z-kultura-na-ty/]Z Kulturą na Ty! - poleć swoje wydarzenie kulturalne[/link][/wyimek]
Tę premierę przygotowało aż siedmioro młodych choreografów. – Tym razem zachęcałem wszystkich, by w dowolny sposób spróbowali zmierzyć się z legendą Wacława Niżyńskiego – zdradza Krzysztof Pastor.
– Bez sugestii dyrektora nie odważyłbym się zrobić baletu o tym wielkim tancerzu – mówi Eduard Bablidze. – W moim „Wacławie” chciałem pokazać go jako człowieka ze wszystkimi słabościami i niepowodzeniami. Opracowałem choreografię dla pięciorga tancerzy do muzyki Arvo Pärta.
Jacek Tyski odwołał się do słynnego baletu „Popołudnie Fauna” autorstwa Niżyńskiego. – Użyłem tej samej muzyki Debussy’ego – mówi – ale służy mi ona do wyrażenia współczesnych emocji.