Rozważne dźwięki fortepianu, stonowane szarpnięcia strun kontrabasu, subtelnie uderzane talerze i bębny wprawią w zadumę i wywołają podziw u wymagających miłośników jazzu. Pianista Przemysław Raminiak, kontrabasista Maciej Garbowski i perkusista Krzysztof Gradziuka powściągają emocje, by nie przysłonić epickiego charakteru muzyki. Bo „One" to opowieść z fascynującym scenariuszem i puentą.
Zespół wydał dopiero pięć albumów, ale każdy był znaczący, poczynając od debiutu – płyty koncertowej „Scandinavia", która ukazała się chwilę po wygraniu przez nich Bielskiej Zadymki Jazzowej 2002. Natomiast „Unfinished Story – Remembering Kosz" została polską Jazzową Płytą Roku w rankingu „Rzeczpospolitej". – Po improwizacjach zawartych na podwójnym albumie „True Story – In Two Acts" nagraliśmy melodie, które łatwo zapamiętać – powiedział „Rz" Krzysztof Gradziuk.
Motywy kolejnych tematów nie tylko łatwo wpadają w ucho, ale i chętnie się do nich wraca. Przyklejają się niczym przeboje, choć w muzyce instrumentalnej jest to zjawisko rzadkie. Album otwiera nastrojowa ballada „One" Macieja Garbowskiego. Leniwie snująca się melodia zachęca słuchacza, by skupił się wyłącznie na muzyce. Ale już drugi utwór „Around Again" Carli Bley przynosi skok napięcia, szybkie, zmienne tempo – to sygnał, że muzycy lubią różnorodne nastroje.
Wyrazisty, wręcz przebojowy temat znajdziemy w kompozycji Przemysława Raminiaka „Spring Walk". Powraca na kilka sposobów podkreślony przez miarowe szarpnięcia strun kontrabasu i szczoteczki perkusyjne. Znakomita interpretacja utworu „Elm" Richiego Beiracha skłania do zastanowienia się, dlaczego zespół RGG nie cieszy się uznaniem na miarę tria Marcina Wasilewskiego, choć z pewnością na nie zasługuje.