Wraz z Piotrem Wojtasikiem, Kubą Badachem, Maciejem Sikałą oraz orkiestrą Sinfonia Viva, Chórem Chłopięcym Filharmonii Krakowskiej i góralską Kapelą Obrochtów z Zakopanego wykonają jazzowo-etniczną kantatę Joachima Mencla „Miłość mi wszystko wyjaśniła". Kompozytor, który wystąpi z własnym zespołem, dyrygować będzie całością od fortepianu.
45-letni Mencel jest znanym krakowskim pianistą, kompozytorem i aranżerem. Ten absolwent Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach dziś sam wykłada w Konserwatorium krakowskim. Był finalistą konkursu im. Theloniusa Monka w Waszyngtonie. Jeszcze na studiach grał w kwintecie Piotra Wojtasika, od 1991 r. występował w kwartecie Janusza Muniaka. Współpracował z Charliem Mariano, Deborah Brown, Jarosławem Śmietaną czy Ronniem Burrage'em. Na wspólne trasy wyjeżdżał z osiadłym w Krakowie światowej sławy skrzypkiem brytyjskim Nigelem Kennedym. Prowadzi własne zespoły, koncertuje i nagrywa z takimi tuzami amerykańskiego jazzu, jak legendarny saksofonista Lee Konitz i klarnecista Brad Terry. Jest kompozytorem nie tylko jazzowym. Pisze muzykę współczesną, filmową i teatralną, a także piosenki, m.in. dla Ewy Bem, Niny Stiller, Anny Marii Jopek i Mietka Szcześniaka.
Prapremiera kantaty „Miłość mi wszystko wyjaśniła" odbyła się w Krakowie w 2006 roku. Do napisania tego dzieła na pierwszą rocznicę śmierci Jana Pawła II zainspirował Mencla Grzegorz Motyka, krakowski muzyk i działacz jazzowy. W 2008 roku dzieło było prezentowane w Rzymie dla upamiętnienia 30. rocznicy wyboru Karola Wojtyły na papieża. Obecne wykonanie będzie więc już trzecim z kolei.
– Przed kantatą nie miałem w dorobku tak dużych utworów. Obawiałem się zadania, ale muzyka niejako pisała się sama – zdradza nam Mencel. – To dzięki nadziei, radości i pogodzie ducha emanującym z wierszy młodego Karola Wojtyły.
Mencel chętnie wybiega poza stereotypy. To twórca otwarty na wiele inspiracji. Jego kantata przykuwa uwagę podniosłym brzmieniem orkiestry symfonicznej i chóru, a także kapeli zakopiańskiej. Ta ostatnia wnosi akcent folkloru z regionu tak bliskiego polskiemu papieżowi. – Bardzo mi zależało, żeby żywioł jazzu spiąć z klasyką i muzyką etniczną – przyznaje Mencel.