Reklama

Szpitale narażone na ataki hakerów. A środków na cyberbezpieczeństwo za mało

Ministerstwo Zdrowia rozstrzygnęło konkurs na cyfryzację ochrony zdrowia w ramach KPO. Ale pieniądze dostanie niespełna dwie trzecie szpitali spośród tych z pozytywną oceną wniosków.

Publikacja: 18.09.2025 17:22

Szpitale narażone na ataki hakerów. A środków na cyberbezpieczeństwo za mało

Foto: Adobe Stock

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są główne zagrożenia cyberbezpieczeństwa, na które narażone są polskie szpitale?
  • Jakie zmiany w strukturze finansowania cyfryzacji szpitali zostały zaplanowane przez Ministerstwo Zdrowia?
  • Dlaczego część szpitali z pozytywną oceną wniosku o dotację nie otrzyma środków?
  • Jakie kryteria konkursowe na cyfryzację szpitali budzą wątpliwości wśród dyrektorów placówek medycznych?
  • W jaki sposób obecną sytuację finansowania szpitali komentują ich dyrektorzy?
  • Dlaczego pracownicy służby zdrowia uważają, że państwo powinno zagwarantować cyberbezpieczeństwo publicznym jednostkom?

Do szpitali na inwestycje w cyfryzację  ma trafić łącznie 3,131 mld zł. Chodzi o zakup sprzętu i usług na potrzeby m.in. wdrożenia rozwiązań AI, digitalizacji dokumentacji medycznej, integracji i rozbudowy systemów informatycznych szpitali oraz zwiększenia w nich poziomu cyberbezpieczeństwa. To ostatnie nabiera znaczenia w kontekście presji ze strony rosyjskich hakerów.

Reklama
Reklama

W tygodniu, który nastąpił po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony (10-16 września), odnotowano bowiem 17 incydentów cyberbezpieczeństwa w ochronie zdrowia – przekazało „Rzeczpospolitej” Centrum e-Zdrowia, państwowa jednostka budżetowa powołana przez Ministerstwo Zdrowia. Z kolei w tygodniu poprzedzającym to wydarzenie takich incydentów było 20, w tym jedno włamanie. W ocenie ekspertów CeZ w ostatnich tygodniach nie widać wyraźnego wzrostu liczby incydentów. Ale już w całym 2025 roku tendencja – w porównaniu z ubiegłym rokiem – jest wyraźna.

Zabrakło pieniędzy z KPO na szpitale?

Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że w ramach konkursu na cyfryzację szpitali z Krajowego Planu Odbudowy wpłynęło 495 wniosków, z czego pozytywnie oceniono większość – aż 457. „Do objęcia wsparciem zgodnie z warunkami konkursu rekomendowane zostało 325 przedsięwzięć o najwyższej uzyskanej punktacji” – czytamy w komunikacie. Mimo pozytywnej oceny złożonego wniosku, pieniędzy nie dostanie 132 szpitali, w tym 81 szpitali publicznych i 51 działających w formie spółek kapitałowych. Na liście pominiętych placówek znalazło się 5 szpitali wojskowych oraz 7 szpitali publicznych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, w tym Szpital MSWiA w Krakowie, który w marcu 2025 r. padł ofiarą ataku hakerów.

– Wygląda to tak, jakby po prostu skończyły się pieniądze. Jeśli mamy środki z KPO przeznaczone na cyberbezpieczeństwo, nie można jednym ruchem odciąć jednej trzeciej szpitali publicznych, które spełniły warunki. Tym bardziej, że wraz z ogłoszeniem konkursu ceny oprogramowania oferowanego przez firmy wyraźnie wzrosły – mówi Tomasz Kopiec, dyrektor Szpitala im. prof. W. Orłowskiego CMKP w Warszawie.

Reklama
Reklama

„Resort zdrowia nie bierze pod uwagę realnej mapy potrzeb zdrowotnych”

Dyrektorzy szpitali, którzy mimo pozytywnej oceny wniosku nie otrzymali finansowania, stawiają pod znakiem zapytania słuszność kryteriów konkursowych. – Mamy wysokie zrozumienie dla potrzeb systemu ochrony zdrowia, ale szczególnie boli nas to, że ponownie organizator finansowania, chcąc uwzględnić interes ogółu, nie bierze pod uwagę tych jednostek, które z uwagi na swoją monospecjalityczność i działalność, jaką prowadzą, nie są w stanie osiągać takich liczb, które są stawiane jako warunki kwalifikacji – mówi „Rz” Marcin Ludyga, zastępca dyrektora ds. Transformacji Cyfrowej i Jakości w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.

Jak tłumaczy Ludyga, chodzi o wymagania dotyczące zakresu realizowanych świadczeń. Z punktu widzenia kryteriów konkursowych szpital wysokospecjalistyczny, koncentrujący się na leczeniu oparzeń, był w gorszej sytuacji niż szpital, który udziela różnych rodzajów świadczeń. – Takie jednostki jak nasza są w swych potrzebach pomijane, a przecież w zakresie cyberbezpieczeństwa mamy takie same potrzeby jak inni realizatorzy świadczeń zdrowotnych – mówi zastępca dyrektora. Wskazuje też, że resort zdrowia nie bierze pod uwagę realnej mapy potrzeb zdrowotnych. W tym kontekście Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich odpowiada na potrzeby regionu, gdzie działa przemysł zbrojeniowy, hutnictwo i górnictwo, a ryzyko wypadków i oparzeń jest wysokie.

Nasz szpital, mieszczący się przy ul. Czerniakowskiej w Warszawie, został zobowiązany do zabezpieczenia łóżek w celu udzielania świadczeń szpitalnych na potrzeby obronne państwa. Spełniamy więc kryteria bezpieczeństwa i stabilności systemu, a jednocześnie w ocenie osób odpowiedzialnych za cyfryzację nie zasługujemy na wsparcie w zakresie cyberbezpieczeństwa. To jest po prostu niespójne i niesprawiedliwe

Tomasz Kopiec, dyrektor Szpitala im. prof. W. Orłowskiego CMKP w Warszawie

– Kryteria wyraźnie premiowały mniejsze szpitale kosztem większych jednostek – uważa dyrektor Szpitala CMPK im. Orłowskiego w Warszawie. Jak tłumaczy, ocena koncentrowała się wyłącznie na danych historycznych, np. liczbie hospitalizacji. A całkowicie pominięto potencjał rozwojowy. Nie stworzono mechanizmu pozwalającego ocenić, jaką rolę dana placówka może pełnić w przyszłości dzięki uzyskanemu wsparciu. – To podejście jest bardzo krzywdzące, bo ocenia jedynie przeszłość, a nie przyszłość systemu ochrony zdrowia. Jeżeli mówimy o roli szpitali, musimy patrzeć na ich faktyczne znaczenie. SPSK im. prof. W. Orłowskiego CMKP mieszczący się przy ul. Czerniakowskiej w Warszawie został zobowiązany do zabezpieczenia łóżek w celu udzielania świadczeń szpitalnych na potrzeby obronne państwa. Spełniamy więc kryteria bezpieczeństwa i stabilności systemu, a jednocześnie w ocenie osób odpowiedzialnych za cyfryzację nie zasługujemy na wsparcie w zakresie cyberbezpieczeństwa. To jest po prostu niespójne i niesprawiedliwe – wskazuje Kopiec.

Reklama
Reklama

„Jeżeli nie otrzymamy środków z KPO, nie będziemy w stanie realizować dofinansowania w zakresie cyberbezpieczeństwa”

Dyrektor Szpitala im. Orłowskiego zapowiada, że będzie odwoływał się od decyzji Ministerstwa Zdrowia. Przygotowuje też apel placówek nieobjętych finansowaniem, w którym wskazano, że „przyjęte kryteria [oceny projektów] są dalece niewystarczające, aby odzwierciedlić realne potrzeby systemu ochrony zdrowia w zakresie cyfryzacji i bezpieczeństwa”.

Kopiec wskazuje, że szpitale nie mają dziś innych środków na cyberbezpieczeństwo, niż te z KPO. Pieniądze z Narodowego Funduszu Zdrowia przeznaczane są bowiem na bieżące funkcjonowanie, czyli na leczenie pacjentów. – W tej sytuacji beneficjentami środków powinny być wszystkie szpitale publiczne, zwłaszcza w kraju tak narażonym na cyberataki jak Polska. Jesteśmy jednostkami publicznymi i to państwo powinno zagwarantować nam cyberbezpieczeństwo – mówi dyrektor Tomasz Kopiec.

– Jeżeli nie otrzymamy środków z tytułu KPO, to nie będziemy w stanie realizować dofinansowania w zakresie cyberbezpieczeństwa i w tym wielkim łańcuchu, jaki stanowią wszystkie jednostki ochrony zdrowia w kraju, my staniemy się tym słabszym ogniwem infrastrukturalnym, tylko dlatego, że nie byliśmy faworyzowani – podsumowuje Marcin Ludyga.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są główne zagrożenia cyberbezpieczeństwa, na które narażone są polskie szpitale?
  • Jakie zmiany w strukturze finansowania cyfryzacji szpitali zostały zaplanowane przez Ministerstwo Zdrowia?
  • Dlaczego część szpitali z pozytywną oceną wniosku o dotację nie otrzyma środków?
  • Jakie kryteria konkursowe na cyfryzację szpitali budzą wątpliwości wśród dyrektorów placówek medycznych?
  • W jaki sposób obecną sytuację finansowania szpitali komentują ich dyrektorzy?
  • Dlaczego pracownicy służby zdrowia uważają, że państwo powinno zagwarantować cyberbezpieczeństwo publicznym jednostkom?
Pozostało jeszcze 92% artykułu

Do szpitali na inwestycje w cyfryzację  ma trafić łącznie 3,131 mld zł. Chodzi o zakup sprzętu i usług na potrzeby m.in. wdrożenia rozwiązań AI, digitalizacji dokumentacji medycznej, integracji i rozbudowy systemów informatycznych szpitali oraz zwiększenia w nich poziomu cyberbezpieczeństwa. To ostatnie nabiera znaczenia w kontekście presji ze strony rosyjskich hakerów.

W tygodniu, który nastąpił po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony (10-16 września), odnotowano bowiem 17 incydentów cyberbezpieczeństwa w ochronie zdrowia – przekazało „Rzeczpospolitej” Centrum e-Zdrowia, państwowa jednostka budżetowa powołana przez Ministerstwo Zdrowia. Z kolei w tygodniu poprzedzającym to wydarzenie takich incydentów było 20, w tym jedno włamanie. W ocenie ekspertów CeZ w ostatnich tygodniach nie widać wyraźnego wzrostu liczby incydentów. Ale już w całym 2025 roku tendencja – w porównaniu z ubiegłym rokiem – jest wyraźna.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Ochrona zdrowia
Potrzebna kolejna dotacja na zdrowie. Ile dopłaci budżet do NFZ?
Ochrona zdrowia
Otyłość to choroba cywilizacyjna, ale można ją skutecznie leczyć
Ochrona zdrowia
Ważny pacjent, nie właściciel szpitala
Ochrona zdrowia
Szpitale z miliardem długów w ZUS
Ochrona zdrowia
Medycy z Ukrainy będą leczyć na dotychczasowych zasadach
Reklama
Reklama