Na co dzień mieszka pani w Nowym Jorku. Dlaczego opuściła pani Los Angeles?
Kocham Nowy Jork i tyle. Ale LA nie zdradziłam. Spędzam tam dużo czasu, zwłaszcza gdy gram w filmach realizowanych przez studia. A jak nie mam na zachodnim wybrzeżu zajęć zawodowych, to i tak odwiedzam mamę.
Po „Melancholii" nie będzie pani trudno wrócić do hollywoodzkich produkcji?
Doświadczenie pracy z Larsem von Trierem zawsze będę nosiła w pamięci. Ale jestem aktorką i gram w różnych filmach. Kino przygodowe to fantastyczna zabawa i wytchnienie po rolach, które aktora dużo kosztują.
Powiedziała pani kiedyś, że Spiderman to już zamknięty rozdział w pani życiu. Myśli pani, że studio naprawdę nie będzie chciało już wrócić do człowieka pająka?
Nie. To była trylogia. Jeśli kiedykolwiek będziemy chcieli spotkać się na planie z Samem Raimim i Tobeyem Maguirem, wymyślimy coś nowego.
Czy to prawda, że chce pani reżyserować?
Tak, zrobiłam już krótki film, teraz zaczynam pisać scenariusz fabuły, ale jeszcze nie wiem, co z tego wyjdzie. Nie spieszę się. Na razie chcę skoncentrować się na aktorstwie.
Zapowiadała pani w wywiadach, że koło trzydziestki założy pani rodzinę.
To było kilka lat temu i ta perspektywa wydawała się bardzo odległa. Teraz mam 29 lat i nie myślę o mężu, dzieciach, domu. Mam chłopaka, ale potrzebuję jeszcze trochę czasu dla siebie.
Co by pani robiła, gdyby nie była pani aktorką?
Myślę, że zajmowałabym się muzyką.
A nie interesuje pani sztuka? Pani matka prowadziła przecież galerię.
Nie tyle prowadziła, co pomagała ciotce. Ale rzeczywiście jako dziecko często stykałam się z malarstwem, rzeźbą. Jednak plastyka nie mogłaby się stać moim jedynym światem. Nie wytrzymałabym pracy w samotności. Lubię żyć otoczona ludźmi. Lubię ruch, zmiany, wyzwania. I to wszystko zapewnia mi kino.
Wywiad z wampirem
21.00 | tcm | ŚRODA
W niedzielę dostała prestiżową nagrodę dla najlepszej aktorki festiwalu filmowego w Cannes. Zagrała brawurowo rolę cierpiącej na depresję młodej kobiety w filmie „Melancholia" Larsa von Triera. Ma 29 lat. Jest naturalna. Nie ma ust napompowanych botoksem ani powiększonych piersi. Nie pozuje na wielką gwiazdę. Chętnie rozmawia z dziennikarzami, ale bardzo chroni swoje prywatne życie. Urodziła się w New Jersey, wychowała w Los Angeles. Jako trzylatka zagrała w reklamie, potem nakręciła ich około 70. Jako siedmiolatka zadebiutowała w „Nowojorskich opowieściach" Woody'ego Allena. Jako dwunastolatka dostała nominację do Złotego Globu za rolę w „Wywiadzie z wampirem" Neila Jordana. Dziś ma na swoim koncie ponad 50 ról. Popularność przyniósł jej cykl filmów o Spidermanie, ale grała też w wielu produkcjach bardziej ambitnych, m.in. w obrazach Sofii Coppoli („Przekleństwa niewinności" i „Maria Antonina"), Michela Gondry'ego („Zakochany bez pamięci"), Mike'a Newella („Uśmiech Mony Lisy"), Camerona Crowe'a („Elizabethtown"). Wkrótce zobaczymy ją w „On the Road" Waltera Sallesa.