Sześć nagród Grammy dla Adele, hołd dla Whitney Houston

Hołd dla zmarłej dzień wcześniej Whitey Houston i sześć statuetek dla brytyjskiej wokalistki Adele zdominowały 54. ceremonię wręczenia nagród Grammy – pisze Marek Dusza

Aktualizacja: 13.02.2012 17:16 Publikacja: 13.02.2012 10:30

Grammy 54'

Grammy 54'

Foto: AFP

Adele uhonorowano w najważniejszych kategoriach: za album roku „21", nagranie i piosenkę roku „Rolling In The Deep". Wokalistka triumfowała także w roli autorki najlepszego popowego albumu wokalnego, wykonawczyni pop za piosenkę „Someone Like You" i najlepsze krótkie wideo do „Rolling In The Deep" razem z reżyserem Samem Brownem. Adele zamieniła wszystkie swoje nominacje do Grammy na pozłacane statuetki gramofonu.

Zobacz galerię zdjęć

Najbardziej wzruszającym momentem niedzielnego wieczoru w Staples Center było wykonanie największego przeboju Whitney Houston „I Will Always Love You" przez Jennifer Hudson. Ubrana na czarno aktorka i piosenkarka stanęła na scenie w promieniach światła rozchodzących się od wyświetlanego nad nią portretu zmarłej artystki. Zaśpiewała niemal dokładnie taką wersję, jaką zapamiętaliśmy z filmu „Bodyguard". Zaczęła á cappella, po chwili akompaniował jej tylko fortepian, a kiedy w finale na chwilę załamał się jej głos, audytorium odpowiedziało owacjami.

Prowadzący ceremonię raper LL Cool J rozpoczął wieczór od słów: – Trudno się z tym pogodzić, ale mamy śmierć w naszej rodzinie. Jedyne, co można teraz zrobić, to pomodlić się za kobietę, którą kochaliśmy – za naszą zmarłą siostrę, Whitney Houston.

Niemal każdy z występujących artystów chciał dodawał coś od siebie.– To dla Whitney, tam w niebie, wszyscy cię kochamy – powiedział Stevie Wonder. – Nie stanęłabym tutaj, gdyby to nie było dla ciebie, bardzo ci dziękuję - podkreśliła Melani Fiona, która odebrała statuetkę za najlepsze wykonanie piosenki R&B.

Przejmująco zabrzmiał występ Paula McCartneya, który zaśpiewał urokliwą, własną balladę „My Valentine" z nowego albumu. Towarzyszyła mu orkiestra, a przy fortepianie, tak jak w studio, zasiadła sama Diana Krall. Było oczywiste, że śpiewa ją dla Whitney Houston.

Natomiast gitarzystka Bonnie Riatt i siedząca przy klawiaturze Alicia Keys złożyły hołd zmarłej niedawno wokalistce bluesowej Ettcie James wykonując jej przebój „A Sunday Kind of Love".

Po niespodziewanym zwycięstwie ambitnego albumu grupy Arcade Fire w ubiegłym roku, tym razem członkowie Narodowej Akademii Sztuk i Technik Nagraniowych uhonorowali wykonawców, którzy osiągnęli sukces artystyczny i komercyjny. Adele, która zaśpiewała po raz pierwszy od przerwanego tournée i operacji gardła, miała łzy w oczach. W duchu cieszyła się zapewne, że wróciła wreszcie na swoje miejsce.

Liczba kategorii zmniejszyła się ze 109 do 78, po zmianach w regulaminie. Pięć statuetek, w tym we wszystkich kategoriach rockowych, odebrał zespół Foo Fighters. Ale akademicy potrafią zaskakiwać w kategorii Nowy Artysta. Rok temu przyznali nagrodę jazzowej wokalistce i basistce Esperanzie Spalding, a tym razem grupie indie-folk Bon Iver. Jej lider Justin Vernon odżegnywał się wielokrotnie od wszelkich nagród, a zaskoczony nominacją, zadedykował ją swoim rodzicom w podziękowaniu za wsparcie. Bon Iver przywrócił wiarę w proste, melodyjne piosenki trafiające do wszystkich, niezależnie od stylistycznych upodobań.

Swój wielki dzień miał w Los Angeles wokalista Tony Bennett odbierając nagrody za najlepszy Traditional Pop Vocal Album - „Duets II" i wykonanie piosenki pop w duecie z Amy Winehouse „Body and Soul".

Dziewiętnastą w swej karierze nagrodę Grammy otrzymał gitarzysta, kompozytor Pat Metheny za album solowy „What's It All About", tym razem w kategorii New Age. Dwie nagrody odebrał pianista Chick Corea: za jazzową solówkę i za album „Forever". Zgodnie z oczekiwaniami krytyków najlepszym jazzowym albumem wokalnym okazał się „The Mosaic Project" nagrany przez perkusistkę, wokalistkę, żonę Carlosa Santany - Terri Lyne Carrington, która zaprosiła do udziału najlepsze głosy jazzu.

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"