Reklama
Rozwiń
Reklama

Nie traktujmy Holokaustu perwersyjnie

Z Tomem Segevem rozmawia Paulina Górska z Kultury Liberalnej

Aktualizacja: 17.05.2012 10:10 Publikacja: 17.05.2012 09:20

Nie traktujmy Holokaustu perwersyjnie

Foto: materiały prasowe

Red

Jednym z najtrudniejszych zadań stojących przed tymi, którzy chcą zrozumieć Izrael, jest umiejętne odróżnienie prawdziwych emocji wypływających z Holokaustu od zmanipulowanych argumentów, które tylko odwołują się do Zagłady – przypomina w rozmowie z „Kulturą Liberalną" Tom Segev, izraelski historyk i dziennikarz, autor książki „Siódmy milion".

Paulina Górska: W „Siódmym milionie" pisze pan o instrumentalizacji Holokaustu w procesie tworzenia narodowej tożsamości Izraelczyków. Dwanaście lat temu, kiedy książka ukazała się po raz pierwszy, przytoczone w niej fakty wywołały liczne kontrowersje. Także dzisiejszą dyskusję o Zagładzie uznać można za burzliwą. Czy Holokaust przestanie kiedyś budzić emocje?

Tom Segev:

Nic tego nie zapowiada. Holokaust odgrywa coraz większą rolę w autodefinicji Izraelczyków, także tych pochodzących spoza Europy. Wypowiedzi związane z Iranem brzmią, jakbyśmy mieli walczyć z nazistowskimi Niemcami. Nie ma dnia, aby w mediach nie pojawiło się odniesienie do Zagłady.

Obciążenie silnymi emocjami czyni z Holokaustu przydatne narzędzie w starciach politycznych. W jaki sposób politycy posługiwali się Zagładą?

Reklama
Reklama

Holokaust był wielokrotnie wykorzystywany w polityce. Jeszcze przed powstaniem Izraela służył jako dyplomatyczny argument na rzecz utworzenia państwa. Zagłada była też ważnym elementem w rozgrywkach między partiami. Prawicowa opozycja wytykała Ben Gurionowi, że członkiem jego partii, Mapai, był oskarżany o kolaborację z nazistami Rudolf Kastner. Podczas dużej debaty na temat stosunków Izraela z Niemcami lewicowemu rządowi zarzucano brak szacunku dla ofiar. Błędem byłoby jednak stwierdzenie, że zależność między polityką a Holokaustem zachodziła tylko w jednym kierunku. Zagłada wywierała realny wpływ na postępowanie rządów Izraela. Decyzja o przyjęciu po wojnie miliona ocalonych i nowych imigrantów, zanim jeszcze wiedziano, gdzie ich ulokować, jaką dać im pracę i skąd wziąć dla nich żywność, była reakcją na Holokaust. Atomowy projekt Izraela nie zostałby zapoczątkowany, gdyby nie żywa pamięć o Zagładzie. Rezultatem paniki, potęgowanej przez wspomnienie eksterminacji, była wojna sześciodniowa w 1967 roku.

Czytaj więcej w Kulturze Liberalnej

* Tom Segev, izraelski historyk i dziennikarz. Zaliczany do grona Nowych Historyków – grupy badaczy, którzy uzyskawszy w latach 80. dostęp do zamkniętych wcześniej archiwów państwowych, podali w wątpliwość syjonistyczną narrację o historii Izraela. W marcu 2012 r. nakładem wydawnictwa PWN ukazała się pierwsza przetłumaczona na polski książka Segeva „Siódmy milion. Izrael – piętno Zagłady", w której autor opisuje, jak w ciągu kilkudziesięciu lat zmieniał się sposób mówienia Izraelczyków o Holokauście.

** Paulina Górska, współpracuje z Centrum Badań nad Uprzedzeniami UW i „Kulturą Liberalną".

Jednym z najtrudniejszych zadań stojących przed tymi, którzy chcą zrozumieć Izrael, jest umiejętne odróżnienie prawdziwych emocji wypływających z Holokaustu od zmanipulowanych argumentów, które tylko odwołują się do Zagłady – przypomina w rozmowie z „Kulturą Liberalną" Tom Segev, izraelski historyk i dziennikarz, autor książki „Siódmy milion".

Paulina Górska: W „Siódmym milionie" pisze pan o instrumentalizacji Holokaustu w procesie tworzenia narodowej tożsamości Izraelczyków. Dwanaście lat temu, kiedy książka ukazała się po raz pierwszy, przytoczone w niej fakty wywołały liczne kontrowersje. Także dzisiejszą dyskusję o Zagładzie uznać można za burzliwą. Czy Holokaust przestanie kiedyś budzić emocje?

Reklama
Kultura
„Halloween Horror Nights”: noc, w którą horrory wychodzą poza ekran
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Kultura
Nie żyje Elżbieta Penderecka, wielka dama polskiej kultury
Patronat Rzeczpospolitej
Jubileuszowa gala wręczenia nagród Koryfeusz Muzyki Polskiej 2025
Kultura
Wizerunek to potęga: pantofelki kochanki Edwarda VIII na Zamku Królewskim
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Kultura
Czytanie ma tylko dobre strony
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama