Budowniczy dwóch teatrów

Teatr Wielki ma 180 lat. Zaprojektował go Antonio Corazzi. Ale dziś Warszawa nie szczyciłaby się tym gmachem, gdyby nie Arnold Szyfman.

Publikacja: 15.02.2013 20:34

Znakomity Antonio Corazzi zaprojektował budynek w miejscu XVII-wiecznego handlowego Marywilu. Jego wschodnie skrzydło (dziś są tam m.in. teatralne kasy) wkomponował w główną bryłę, dodając bliźniacze skrzydło zachodnie.

Teatr powstawał z kłopotami, niechętni mu byli rosyjscy zaborcy, zwłaszcza po upadku powstania listopadowego. 24 lutego 1833 roku przedstawieniem „Cyrulika sewilskiego" Rossiniego rozpoczął jednak działalność. Na polskie dzieło nie zgodziła się carska cenzura.

We wrześniu 1939 roku budynek został zbombardowany i w dużej mierze spłonął. Po Powstaniu Warszawskim był celowo wysadzany w powietrze, wojnę przetrwała jedynie wschodnia część fasady, kolumnowy portyk, oraz pomieszczenia na I piętrze w zachodniej części fasady (Sale Redutowe).  To jedyne pomieszczenia, w których zachował się pierwotny wystrój zaprojektowany przez Corazziego.

W powojennej Polsce trzeba było czekać 20 lat, nim Teatr Wielki znów przyjął publiczność. Żmudnym dziełem odbudowy i rozbudowy kierował Arnold Szyfman.

„Teatr był celem mojego życia. Teatrowi poświęciłem wszystkie moje siły". Te słowa Arnolda Szyfmana stanowią motto jego działalności, ale i wystawy zorganizowanej w Salach Redutowych. Ekspozycję przygotowano w stulecie Teatru Polskiego w Warszawie. To drugie dzieło Arnolda Szyfmana, które wzniósł z miłości do teatru oraz do jego gwiazdy Marii Przybyłko-Potockiej, którą pokochał.

Kilkaset zgromadzonych pamiątek pokazuje dzieje tej sceny. Mamy okazję przekonać się, że tworzony przez Szyfmana zespół składał się z największych gwiazd polskiego teatru.

- Szyfman był rasowym menedżerem. Jeździł po Polsce i wyszukiwał talenty - wspomina Nina Andrycz, która w Teatrze Polskim spędziła 70 sezonów. - Zaangażował Józefa Węgrzyna, choć ten wcale nie palił się do Warszawy, bo mówił, że Kraków go kocha, tam ma żonę i dzieci. Jednak przyjechał do Teatru Polskiego i szybko stał się bożyszczem. Szyfman sprowadził też Juliusza Osterwę, Kazimierza Junoszę-Stępowskiego, z którym miałam zaszczyt grać, i Aleksandra Węgierkę, moją wielką miłość.

Teatr Polski ukazany jest na wystawie poprzez artystów i spektakle, które budowały jego historię: „Hamlet" z Wojciechem Brydzińskim, „Dziady" z Józefem Węgrzynem. „Balladyna" ze Stanisławą Wysocką. To dla tej sceny Jarosław Iwaszkiewicz napisał „Lato w Nohant", a za Kazimierza Dejmka miały prapremiery utwory Mrożka, Krzysztonia czy Myśliwskiego. Szczególnie dużo uwagi poświęcono inaugurującej działalność Teatru Polskiego 100 lat temu premierze „Irydiona" Zygmunta Krasińskiego. Obok dwujęzycznego polsko-rosyjskiego plakatu są zdjęcia, projekty kostiumów, szkice scenograficzne.

Znakomity Antonio Corazzi zaprojektował budynek w miejscu XVII-wiecznego handlowego Marywilu. Jego wschodnie skrzydło (dziś są tam m.in. teatralne kasy) wkomponował w główną bryłę, dodając bliźniacze skrzydło zachodnie.

Teatr powstawał z kłopotami, niechętni mu byli rosyjscy zaborcy, zwłaszcza po upadku powstania listopadowego. 24 lutego 1833 roku przedstawieniem „Cyrulika sewilskiego" Rossiniego rozpoczął jednak działalność. Na polskie dzieło nie zgodziła się carska cenzura.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Kultura
Złote Lwy i nagrody Biennale Architektury w Wenecji
Kultura
Muzeum Polin: Powojenne traumy i dylematy ocalałych z Zagłady
Kultura
Jeff Koons, Niki de Saint Phalle, Modigliani na TOP CHARITY Art w Wilanowie
Kultura
Łazienki Królewskie w Warszawie: długa majówka
Kultura
Perły architektury przejdą modernizację
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem