założonej siedem lat temu przez pianistę Joachima Mencla przyświeca jazzowy eklektyzm. Mnóstwo tu oryginalnych pomysłów, swoje nuty dorzucają wokalista Jorgos Skolias, DJ Krime, kontrabasista Andrzej Święs i austriacki perkusista Harry Tanschek. Lider gra na organach Hammonda, fortepianie akustycznym i elektrycznym.
– Łączymy różne style: chillout, drum'n'bass, R&B, jazz i rock. Nie jestem purystą, uważam, że jazz powstał w Ameryce z syntezy rytmów afrykańskich, hymnów angielskich, negro spirituals, bluesa i ragtime'u. Dzisiaj koncepcja łączenia gatunków znów się uaktywniła – mówi Joachim Mencel.
El Greco działa z przerwami, bo każdy z jego członków jest zaangażowany także w kilka innych grup. – To, co razem tworzymy, nie jest tylko zabawą konwencją, ale i wyzwaniem. Wiązanie różnych stylów odbywa się u nas na znacznie głębszym poziomie organicznym. Lubimy eksperymenty – zwierza się lider El Greco.