Znakomity album koncertowy Dave’a Brubecka i Tony’ego Bennetta

Niepowtarzalny występ pianisty Dave’a Brubecka z wokalistą Tonym Bennettem z 1962 roku po raz pierwszy na płycie

Aktualizacja: 24.05.2013 17:34 Publikacja: 24.05.2013 16:32

Don Hunstein/Sony Music Archives

Don Hunstein/Sony Music Archives

Foto: Materiały Promocyjne

Album „Bennett/Brubeck: The White House Sessions, Live 1962" zawiera nagranie występu Brubecka z Bennettem w Sylvan Theater w Waszyngtonie dla studentów, którzy odbywali praktyki w stolicy USA. Organizatorem był gospodarz Białego Domu, prezydent John F. Kennedy, który patronował cyklowi: „White House Seminar American Jazz Concert". Początkowo impreza miała się odbyć w Ogrodzie Różanym obok Washington Monument, ale z obawy o deszcz została przeniesiona do pobliskiego teatru.

Zobacz na Empik.rp.pl

Dave Brubeck był wówczas jednym z najpopularniejszych jazzmanów, cenionym za album „Time Out" i przebój „Take Five". Tony Bennett, który zaczynał karierę jako wokalista popowy, nagrywał także z jazzowymi orkiestrami m.in. Counta Basiego, czego efektem był hit „Chicago". W 1962 r. nagrał swój wielki przebój „I Left My Heart in San Francisco". W czerwcu tamtego roku dał pamiętny koncert w Carnegie Hall, a pod koniec sierpnia wspomniany występ z Brubeckiem.

Taśma z tym nagraniem zaginęła, a właściwie trafiła na niewłaściwą półkę w archiwach Columbia Records. Koncert zapowiadał William B. Williams, prezenter nowojorskiej stacji radiowej WNEW. Na scenę wyszedł najpierw kwartet Brubecka z saksofonistą Paulem Desmondem, kontrabasistą Eugenem Wrightem i perkusistą Joe Morello. Grupa zaczęła od swojego najpopularniejszego utworu „Take Five". Zanim na scenie pojawił się Tony Bennett ze swoim zespołem, studenci usłyszeli jeszcze utwory „Nomad", napisany podczas wizyty w Polsce w 1958 r. „Thank You (Dziekuje)" i „Castillian Blues". Wokalista zaśpiewał sześć piosenek, w tym „I Left My Heart In San Francisco". Towarzyszyło mu trio Ralpha Sharona.

- Nie pamiętam, kto zaproponował, żebym wyszedł na scenę ponownie, lecz z triem Dave'a Brubecka. To była całkowicie spontaniczna decyzja. Nie mieliśmy prób, ani żaden z nas tego nie przewidział - wspomina Bennett.

Wszyscy artyści byli w doskonałej formie i w dobrym nastroju. Wykonali razem standardy: „Lullaby of Broadway", „Chicago", „That Old Black Magic" i „There Will Never Be Another You". Tony Bennett przyznaje, że po występie z triem Ralpha Sharona improwizował dopasowując interpretacje do swingującego w nowoczesnym stylu Dave'a Brubecka. Później wystąpili już tylko kilka razy, w tym na Newport Jazz Festival w 2009 r.

Tony Bennett o duecie z Dave'm Brubeckiem

Pianista zmarł w grudniu 2012 r. Bennett ma dziś 86 lat i jest nadal aktywnym wokalistą. Zdobył szesnaście nagród Grammy, ostatnią za najlepszy album popowy „Duets II" w ubiegłym roku.

Duet Brubeck - Bennett w piosence „That Old Black Magic"

Album „Bennett/Brubeck: The White House Sessions, Live 1962" zawiera nagranie występu Brubecka z Bennettem w Sylvan Theater w Waszyngtonie dla studentów, którzy odbywali praktyki w stolicy USA. Organizatorem był gospodarz Białego Domu, prezydent John F. Kennedy, który patronował cyklowi: „White House Seminar American Jazz Concert". Początkowo impreza miała się odbyć w Ogrodzie Różanym obok Washington Monument, ale z obawy o deszcz została przeniesiona do pobliskiego teatru.

Zobacz na Empik.rp.pl

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem
Kultura
Meksyk, śmierć i literatura. Rozmowa z Tomaszem Pindlem
Kultura
Dzień Dziecka w Muzeum Gazowni Warszawskiej
Kultura
Kultura designu w dobie kryzysu klimatycznego
Kultura
Noc Muzeów 2025. W Krakowie już w piątek, w innych miastach tradycyjnie w sobotę
Kultura
„Nie pytaj o Polskę": wystawa o polskiej mentalności inspirowana polskimi szlagierami
Kultura
Złote Lwy i nagrody Biennale Architektury w Wenecji