Reklama

Słowa w sieci: Skróty, które okazują się ?bardzo praktyczne

Czasami można odnieść wrażenie, że niektóre nowe słowa, jakie pojawiają się w sieci, to żart kogoś, kto chce zaistnieć, lansując terminy nieistniejące nawet w slangu.

Publikacja: 17.08.2013 08:25

Sam kiedyś wymyśliłem „neopostmodernizm", ale nikt z krytyków, niestety, go nie używa, aby opisywać najbardziej bełkotliwe utwory. Są więc neologizmy, które nie przyjmują się w mowie potocznej. Są takie, bez których w internetowej konwersacji obyć się nie można.

Oto kilka skrótów, którymi mogą być przyozdobione nie tylko konwersacje z cudzoziemcami.

AFK (away from keyboard) – piszą osoby planujące na dłużej odejście od komputera. Jeśli ktoś napisze BRB (be right back) – oznacza, że zaraz wraca.

Proszę zwracać uwagę zwłaszcza na tych, którzy potrafią nawet w sympatycznej wymianie zdań napisać EOT (end of topic, „koniec tematu", lub end of thread, „koniec wątku"), bo jest to niezwykle nieuprzejme zakończenie internetowej rozmowy.

Proponowałbym raczej konwersację z osobą używającą skrótu IMHO (in my humble opinion lub in my honest opinion), co oznacza „moim skromnym zdaniem". Równie skromnie brzmi IMO – (in my opinion). Dowcipnych korespondentów można poznać po LOL (laughing out loud lub laugh out loud) – „śmieję się na głos".

Reklama
Reklama

Jeszcze bardziej zabawny rozmówca napisze ROTFL (rolling on the floor laughing). To już bardzo poważna przenośnia: „tarzając się po podłodze ze śmiechu".

A ja napiszę Państwu: OMG THX. Miałem na myśli: o mój dobry Boże, dziękuję!

Sam kiedyś wymyśliłem „neopostmodernizm", ale nikt z krytyków, niestety, go nie używa, aby opisywać najbardziej bełkotliwe utwory. Są więc neologizmy, które nie przyjmują się w mowie potocznej. Są takie, bez których w internetowej konwersacji obyć się nie można.

Oto kilka skrótów, którymi mogą być przyozdobione nie tylko konwersacje z cudzoziemcami.

Reklama
Kultura
Córka lidera Queen: filmowy szlagier „Bohemian Rhapsody" pełen fałszów o Mercurym
Kultura
Ekskluzywna sztuka w Hotelu Warszawa i szalone aranżacje
Kultura
„Cesarzowa Piotra”: Kristina Sabaliauskaitė o przemocy i ciele kobiety w Rosji
plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Reklama
Reklama