Wystąpią muzycy uprawiający nowatorską odmianę free-jazzu wzbogaconego o motywy etniczne.
- Jazz z Polski ma charakterystyczne brzmienie. Jest to brzmienie wolności, poszukiwania nowych dróg oraz wytyczania nowych szlaków - powiedział Bert Noglik, dyrektor słynnego JazzFest Berlin. - Tomasz Stańko, Zbigniew Namysłowski czy Zbigniew Seifert mają niebagatelny wkład w europejską kulturę. Ruch yassowy wywołał konstruktywne i inspirujące zaniepokojenie w środowiskach muzycznych. Teraz zawitają do nas młodzi muzycy, którzy czują się odpowiedzialni wobec swojego muzycznego spadku, ale jednocześnie wkraczają na scenę z niekonwencjonalnymi pomysłami i wielkim zapałem.
Twórcą i organizatorem festiwalu „Jazz po polsku" jest Jakub Krzeszowski przy współpracy Instytutu Polskiego w Berlinie, Fundacji Plateaux, Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej i Instytutu Adama Mickiewicza. Pierwsza edycja festiwalu odbyła się w czerwcu i lipcu 2012 r. w ramach Copenhagen Jazz Festival. Jesienią duńskie zespoły odbyły trasę koncertową po kilku polskich miastach pod hasłem „Danish Delight".
4 października w klubie Kunstfabrik Schlot wystąpi Imagination Quartet, w którego twórczości słychać inspiracje muzyką improwizowaną i eksperymentalną, a także rockowe brzmienie gitary. Następnego dnia na scenę wkroczy grupa Biotone puzonisty Michała Tomaszczyka. W zespole brak instrumentów harmonicznych, co w znaczący sposób wpływa na oryginalne brzmienie. Interakcje pomiędzy puzonem, a saksofonem Przemysława Florczka zyskały uznanie krytyków. W 2012 r. ukazała się debiutancka płyta „Unspoken Words", która została nominowana do Nagrody Akademii Fonograficznej „Fryderyk 2012" w kategorii Jazzowy Fonograficzny Debiut Roku.