Wariacje na temat Haydna to nieco przekorny manifest klasycyzującej postawy Brahmsa wobec jej krytyków (nota bene dziś kwestionuje się Haydna jako autora tematu tego utworu), a III Symfonia może być doskonałym przykładem wypełnienia starej formy mnogością nowych treści i kompozytorskich technik. Jej śpiewne, nostalgiczne Allegretto należy do najbardziej kochanych kart Brahmsowskiej symfoniki.
Popularny Koncert na trąbkę Haydna musiał zdumiewać i zachwycać współczesnych, bowiem odbiegał od typowego dla swej epoki „fanfarowego" idiomu. Powstał dla Antona Weidingera grającego na trąbce klapowej, poszerzającej skalę instrumentu o możliwość swobodnego stosowania dźwięków chromatycznych. Choć model ten nie przyjął się szerzej wyparty przez odmianę wentylową, to utwór na stałe wszedł do repertuaru wirtuozów trąbki. Gábor Boldoczki należy do ścisłej czołówki współczesnych trębaczy, prezentując zarówno repertuar klasyczny, jak i dzieła współczesne, w tym dedykowane mu przez kompozytorów zainspirowanych talentem i imponującymi możliwości technicznymi węgierskiego muzyka.
Na zakończenie Roku Lutosławskiego zabrzmi fascynujący utwór, który zwieńczył jego twórczość symfoniczną: IV Symfonia. Skomponowana na zamówienie Los Angeles Philharmonic uświetniła obchody osiemdziesięciolecia urodzin Lutosławskiego. Wierny rozwijanej przez wiele lat idei formy dwuczęściowej twórca użył jej także tutaj, komentując: „Moje rozwiązanie opiera się na założeniu, iż pierwsza część jest przygotowaniem do części głównej. Część pierwsza powinna słuchacza wciągnąć, zainteresować, zaintrygować. Ale nie może ona dać mu pełnej satysfakcji. Musi ona wywołać w nim głód, a w końcu nawet zniecierpliwienie. I to jest odpowiedni moment, żeby zaprezentować część główną". Polskie prawykonanie, 25 września 1993 r., gdy IV Symfonię zagrała Orkiestra Filharmonii Narodowej pod batutą kompozytora, okazać się miało jego ostatnim występem w ojczyźnie...
Piątek, 24 stycznia 2014, godz. 19:30
Sobota, 25 stycznia 2014, godz. 18:00