[link=http://][link=http://blog.rp.pl/semka/2009/03/26/wlodziu-ulituj-sie/]skomentuj na blogu[/link][/link]
Dziewczyna uważa jednak, że ma ważniejsze obowiązki patriotyczne na głowie niż pokazywać się swoim fanom i ich demonstracyjnie lekceważy. Grzanka ma swoje zmartwienie - szuka okazji, by wejść do historii jako druga Wanda i dla Polski utopić się w wannie lub w Wiśle.
To co w filmie Kazimierza Kutza był dowcipnym surrealizmem – już na jawie jest udziałem „Gazety Wyborczej”.
Dziennikarze tego pisma zdają się krążyć wokół klawiatur swoich komputerów z hipnotycznym hasłem-marzeniem: „Włodek Cimoszewicz!!!”. A Włodek lekce sobie waży swoich wielbicieli i chce roztopić się w Radzie Europy wodzony na pokuszenie ze strony samego Donalda Tuska.
Cały melodramat zaczął się jakieś półtora miesiąca temu. „Wyborcza” opublikowała dramatyczny wywiad z Włodzimierzem Cimoszewiczem, który postawił SLD ultimatum –albo powstaje jedna lista, albo on znów oddala się od polityki. Z jednej listy nic nie wyszło – a wyniosłego Włodka postanowił upolować chwacki myśliwy Tusk. Zmartwieni perfidią lidera PO i zadufaniem Włodka dziennikarze „Gazety” wysmażyli kolejną kontrpokusę dla Cimosziwicza.