Według agencji AP trumna z ciałem Piotra Stańczaka miała się znaleźć w obozie bliżej niezidentyfikowanych „sił paramilitarnych” w pakistańskiej miejscowości Razmak. Talibowie przywieźli ją tam samochodem i złożyli przy murze. Stamtąd drogą lotniczą trafiła do Peszawaru.
Informacje te potwierdził minister spraw wewnętrznych Pakistanu Rehman Malik. Według niego dziś trumna z ciałem geologa ma zostać przekazana polskiej ambasadzie. – Teraz będziemy musieli zidentyfikować ciało. Prawdopodobnie poprosimy o przysłanie do Polski próbki DNA – mówi „Rz” rzecznik MSZ Piotr Paszkowski. Wczoraj ciało zidentyfikował dyrektor pakistańskiego oddziału Geofizyki – podał portal tvn24. pl.
Piotr Stańczak został uprowadzony przez talibów jesienią ubiegłego roku. Porywacze w zamian za jego uwolnienie domagali się zwolnienia z więzień swoich towarzyszy. Islamabad odrzucił ultimatum i na początku lutego talibowie ogłosili, że zamordowali Polaka. Opublikowali film, na którym dwóch mężczyzn odcina głowę zakładnikowi.
Ostatnio pojawiły się informacje na temat negocjacji w sprawie zwrotu ciała Polaka prowadzonych z talibami przez pakistańskie władze. Ceną miały być pieniądze.
Czy rzeczywiście zapłacono okup? – Z naszych informacji wynika, że najprawdopodobniej nie. W zamian za trumnę pakistańskie władze udzieliły talibom jakichś drobnych koncesji politycznych – mówi „Rz” polski dyplomata, który prosi o anonimowość.