Marne stypendia, marne laboratoria stoją w opozycji do alternatywy dla tych najbardziej bystrych – korporacyjnej kariery za dużo większe pieniądze. Tym bardziej cieszy, że tym razem udało się tę niemoc przełamać.
[b][link=http://blog.rp.pl/salik/2010/01/07/szpiedzy-pilnie-poszukiwani/]skomentuj na blogu[/link][/b]
Polski paleontolog Grzegorz Niedźwiedzki odkrył ślady, że żywe organizmy na naszej planecie wyszły z wody o kilkadziesiąt milionów lat wcześniej, niż dotychczas podejrzewano. I to wyszły z wody pod dzisiejszymi Kielcami. Choć raz wydarzenia polityczne, sportowe i gospodarcze przyćmiło wydarzenie z dziedziny, której celem samym w sobie jest zaskakiwanie – nauki.
Dziennikarze „Gazety Wyborczej” prześledzili historię kradzieży napisu znad oświęcimskiej bramy. Wniosek: ukradł go wiejski gang. Powstał reportaż kolorowy z polskiej prowincji, która nie załapała się na pociąg z napisem dobrobyt, więc nie akceptuje jego reguł. Wiejski gang, okazał się może niezbyt sprytny, ale wyjątkowo obrazoburczy i poniekąd skuteczny.
„Polska” idzie tropem „Dziennika” , który doniósł dzień wcześniej o złapaniu przez ABW rosyjskiego szpiega. Janusz Pałubicki pozbawia czytelnika złudzeń – „Rosja szpieguje Polskę na potęgę, w związku z tym (aresztowanie szpiega) to zaledwie tknięcie masy szpiegowskiej”. Pewnie szpieguje, jak złapano szpiega, ale obsesyjne ich poszukiwanie też ma swoje granice. Tym bardziej, że w Polsce coraz mniej jest do szpiegowania.